Już dziś mistrzowie Polski wrócą do rywalizacji po przerwie reprezentacyjnej. Ich rywalem będzie Zagłębie Lubin, a stawką awans do półfinału Pucharu Polski.
Lechici z Lubina wywieźli korzystny wynik (1:0), co stawia ich w nieco lepszej sytuacji niż podopiecznych trenera Stokowca – To jest dobry wynik, ale wszystko może się zdarzyć w rewanżu. Awans jest rzeczą otwartą, jednak wydaje się, że to my jesteśmy faworytem i musimy to potwierdzić na boisku. Trzeba przystąpić tak, jakby to było pierwsze spotkanie i je wygrać, nie stracić bramki i wtedy wszystko będzie okej – mówił na przedmeczowej konferencji opiekun Kolejorza.
– Jeżeli my będziemy kalkulować i myśleć, że mamy 1:0 to możemy mieć spore problemy. Zagłębie przyjedzie wykorzystać swoją szansę w tym dwumeczu. Przegrali pierwszy mecz i muszą odrobić straty. Odkładamy Puchar Polski na drugi plan, ale nie dlatego, że odpadliśmy, ale dlatego, że kolejny mecz zagramy na wiosnę – dodaje.
Na zgrupowania swoich reprezentacji tym razem udało się pięciu piłkarzy – Burić, Kadar, Lovrencsics, Linetty, Formella i Kędziora – Zostali z nami Paulus i Kasper, którzy są ważnymi postaciami w naszej drużynie. Kebba trenował ostatnio lżej, bo cały czas boryka się z kontuzją stopy. Mogliśmy nieco zmniejszyć intensywność ćwiczeń i przypomnieć, poprawić nieco taktykę – charakteryzuje zajęcia trener Urban.
W meczu z miedziowymi w składzie zabraknie wspomnianych wcześniej Linettego i Kędziory, a możliwe, że między słupkami stanie Krzysztof Kotorowski. Niestety na takie roszady w pomocy szkoleniowiec Lecha nie może sobie pozwolić – Są rzeczy, na które nie mamy wpływu, jak czerwona kartka czy kontuzje. Skrzydłowi? Ciężko tutaj rotować składem, bo mamy znacznie mniej zawodników niż w środku pola.
Wobec obecnej sytuacji Lecha najprostszą drogą do przyszłorocznych europejskich pucharów jest triumf w Pucharze Polski – Ten mecz jest ważny jak każdy inny. Puchar Polski jest najkrótszą droga do europejskich pucharów, jednak nikt nam nie gwarantuje, że go wygramy. Musimy zrobić wszystko, by odrobić straty i być w ósemce na koniec fazy zasadniczej w ekstraklasie. Wierzymy w to i wiemy, że mecze ligowe są tez bardzo ważne – kończy.