Trener Jan Uran stanie dziś przed szansą wywalczenia trzeciego Pucharu Polski. Do tej pory dwukrotnie świętował z Legią. Czy dziś dorzuci do swojego dorobku kolejne takie trofeum?
Meczów Lecha z Legią w sezonie jest od liku, ale niecodziennie gra się w finale Pucharu Polski. – Mecze Lecha z Legią są wyjątkowe, specjalne, bo o bardzo dużym zainteresowaniu mediów, jak i kibiców. Takim spotkaniem jest to jedno w roku, finał Pucharu Polski. Tabela ligowa i wyniki nie mają żadnego wpływu na to, co będzie działo się na boisku – mówi opiekun lechitów.
Gra na Stadionie Narodowym to przeżycie dla każdego, a triumf przed 60 tysiącami kibiców na pewno sprawia nie lada wrażenie – To jest wspaniała sprawa, być tutaj, bo wiele drużyn chciałoby tu zagrać. Należą się słowa uznania PZPN, że doprowadził do takiej sytuacji. Bodźcem motywującym jest Stadion Narodowy. Zagrać na takim obiekcie, to jest coś niesamowitego zarówno dla trenerów, zawodników, jak i kibiców. Wszyscy chcą wygrać, każdy zespół ma swoją strategię, my również. Chcemy zagrać jak najlepiej. Nie będę ukrywał, gramy nieźle w piłkę, ale mamy trudność ze strzelaniem goli. Tego nie da się ukryć i musimy ten element znacznie poprawić.
Od zeszłorocznego finału Pucharu Polski obie drużyny zagrały ze sobą już sześć raz, a dwa ostatnie mecze zakończyły się zwycięstwem legionistów – To będzie szóste spotkanie Lecha i Legii w przeciągu roku, więc nie będzie łatwo, by ktoś kogoś zaskoczył pod względem taktycznym, bo ci zawodnicy znają się nie tylko z ligi, ale też z kadry. Sfera mentalna będzie niesamowicie ważna. To będzie wyrównane spotkanie i ten, kto będzie miał więcej sytuacji, zachowa zimną krew i chłodniejszą głowię, ten ma szansę na zwycięstwo – twierdzi trener Urban.
Szkoleniowiec Kolejorza w swojej trenerskiej karierze krajowy Puchar zdobywał dwukrotnie z Legią. Dziś ma szansę na trzeci i może go wygrać, grając przeciwko ekipie, z którą święcił największe sukcesy – Chcę wydobyć z drużyny jak najwięcej pod względem indywidualnym i zespołowym. Teraz jestem w Lechu i wiem, że dla kibiców pokonanie Legii ma zdecydowanie większą wartość niż pokonanie innego zespołu. Taka jest rywalizacja między Lechem, a Legią w naszym kraju.