Czerwona kartka, którą Kebba Ceesay zobaczył w Lubinie wyklucza go z występu w sobotnim meczu z Jagiellonią. Sztab szkoleniowy Lecha ma kilka alternatyw dotyczących zastąpienia Gambijczyka na prawej stronie obrony.
Na początku sezonu na pozycji prawej obrońcy w kilku meczach zagrał Mateusz Możdżeń. Ten powrócił po zawieszeniu i w najbliższym meczu będzie już do dyspozycji szkoleniowca Lecha. Jest jednak mocno wątpliwe, że Mariusz Rumak zdecyduje się na wariant z cofnięciem pomocnika do linii defensywy.
Naturalnym wyborem powinien być Tomasz Kędziora. Drugi prawy obrońca w kadrze pierwszego zespołu. Młody piłkarz nie zadebiutował jeszcze w spotkaniu ligowym, choć ma już na swoim koncie krótki epizod w europejskich pucharach. Co więcej jest on kapitanem reprezentacji do lat 19, lecz w niej trener Białek ustawia go na środku bloku defensywnego.
Prawdopodobnie trener zdecyduje się ustawić na prawej obronie Huberta Wołąkiewicza. „Żaba” w Lubinie zagrał na lewej stronie, zastępując Luisa Henriuqeza. W przypadku takiej decyzji Mariusza Rumaka w środku powinna zagrać para Kamiński-Arboleda, a po bokach Henriquez i właśnie Wołąkiewicz.
Trener Mariusz Rumak już niejednokrotnie udowadniał, że potrafi zaskakiwać swoimi decyzjami. Tak było przed tygodniem, gdy postawił na Ubiparipa, a ten zdobył gola. Może i tym razem będzie podobnie.