Drużyna Wiary Lecha pomimo nierównej gry odniosła bardzo ważne zwycięstwo na finiszu rozgrywek. Patrząc na początek meczu można by pomyśleć, że ogląda się spotkanie Kiboli sprzed tygodnia. Różnica polegała tylko i wyłącznie na tym, że podopieczni trenera Kustonia pierwsi strzelili bramkę.
Czas do zdobycia gola, Kibole nie mogli odnaleźć się na boisku. Podania często były niedokładne i przeciwnik mógł wyprowadzić groźną kontrę, jednak goście zdołali powstrzymać próby gospodarzy. W 13. minucie wyśmienitym podaniem popisał się Wojciechowski grając do Smury ponad głowami obrońców. Pomocnik Kiboli najpierw przyjął, a później po długim rogu, ponad głową bramkarza trafił do bramki.
Spokój na ławce trenerskiej nie trwał jednak długo. W 22. minucie po stałym fragmencie gry przeciwnicy wyrównali. Zamęcki wybił piłkę przed pole karne, jednak piłkarz Lasu Puszczykowo dorwał się do piłki i zdołał zmieścić ją przy słupku. Chwilę po wyrównującym golu Wyka mógł ponownie wyprowadzić Kiboli na prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam niepotrzebnie próbował mijać bramkarza. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Stanisław Makowski wyprowadził DWL na prowadzenie. Wyka wyłożył najpierw piłkę Smurze, ten zagrał do Makowskiego, który przyjął piłkę klatką piersiową i uderzył ją z półwoleja.
Po przerwie Kibole szybko skomplikowali sobie sytuacje. Dwie minuty po wznowieniu gry boisko musiał opuścić Wyka, który za brzydki faul obejrzał czerwoną kartkę. Grający w osłabieniu zawodnicy Wiary Lecha mieli problem z utrzymaniem się przy piłce. To była woda na młyn dla gospodarzy, którzy zaczęli coraz groźniej atakować. I w końcu udało im się doprowadzić do wyrównania. Przeprowadzili efektowną akcję prawą stroną boiska, zagrali piłkę w pole karne, gdzie z bliska jeden z piłkarzy umieścił piłkę w siatce.
Podopieczni trenera Kustonia nie zrezygnowali z walki o wygraną. Mieli problem z dłuższym utrzymaniem się przy piłce, dlatego starali się zagrozić tylko z kontry. I to im się udało. W 70. minucie Makowski zaatakował prawą stroną boiska i zagrał mocno wzdłuż bramki. To piłki dobiegł Górczak, który z bliskiej odległości uderzył pod poprzeczkę, strzelając decydującą o zwycięstwie bramkę.
Kibole na dwie kolejki przed końcem są w bardzo dobrej sytuacji. Mają bardzo duże szanse na awans. Aby go wywalczyć potrzebują już tylko jednego zwycięstwa. Za tydzień powalczą o nie w Kleszczewie.
Las Puszczykowo – K.K.S Wiara Lecha 2:3
Bramki: 22′, 62′ – 13′ Smura, 40′ St. Makowski, 70′ Górczak
Żółta kartka: Pawlaczyk
Czerwona kartka: Wyka
K.K.S Wiara Lecha: Zamęcki – P. Makowski, Pawlaczyk, Smuniewski, Nowak – Wojciechowski, J. Makowski – Wyka, Smura, Surowiec (46. Kuznowicz) – St. Makowski