Podczas trwającego okienka transferowego Lech Poznań pozyskał już Davida Holmana, Tamasa Kadara, a także ostatnio Arnauda Djouma. Biorąc także pod uwagę podpisanie kontraktu z Darko Jevticiem, można stwierdzić, że zimowe okienko przez działaczy Lecha zostało wykorzystane bardzo dobrze.
Autor: Karol
W czwartek Lech zremisował w ostatnim sparingu w Turcji z bułgarskim Lewskim Sofia i tym samym zakończył ciężką pracę na obozie w Belek. Lechici przygotowywali się do rundy wiosennej od początku stycznia. Przez ten miesiąc byli na dwóch obozach i rozegrali sześć meczów kontrolnych.
Wczoraj na testy medyczne do Poznania przyleciał niespełna 25-letni środkowy obrońca Tamas Kadar. Reprezentant Madziarów przeszedł je pozytywnie i podpisał z Lechem kontrakt na 3,5 roku. Jak na swój wiek jest to zawodnik z bogatą przeszłością. Będąc osiemnastolatkiem, jego potencjał dostrzegli scouci Newcastle United i angielski zespół kupił go z Zalaegerszeg za prawie 1,5 miliona Euro.
Po sześciu dniach intensywnej pracy na zgrupowaniu w Turcji nadszedł czas na pierwszy sparing. Zespół Macieja Skorży podjął kazachskiego Ordabasy Szymkent, który sposród najbliższych sparingpartnerów wydawał się najłatwiejszy do pokonania. Wydawało się także w trakcie meczu, że lechici rozpoczną nowy rok zwycięstwem. W 22. minucie wynik spotkania otworzyli rywale, po kuriozalnej interwencji Krzysztofa Kotorowskiego. Dwie minuty później do gola kontaktowego doprowadził Kasper Hamalainen i wynik do przerwy nie uległ już zmianie. W przerwie nadszedł czas na zmiany i jedenastkę z pierwszej połowy, która prezentowała się tak: Kotorowski – Kędziora, Bednarek, Kamiński, Douglas – Trałka – Zulciak, Serafin, Hamalainen, Formella -…
Karol Linetty uszkodził jedno z więzadeł stawu skokowego na niedzielnym rozruchu. Podobnie jak Szymon Pawłowski pracuje teraz indywidualnie.
W niedzielę o 12.30 drużyna ze sztabem wyleciała z Berlina do Tureckiej Antalyi. Celem lechitów jest Belek, gdzie przez 10 dni będą ciężko pracować nad siłą dwa razy dziennie. Warto zauważyć, że Lech jako jeden z pierwszych klubów ekstraklasy zaczął przygotowania do marszu po Mistrzostwo Polski. Wyprzedziła nas tylko, jak zawsze niedościgniona w tej materii Cracovia, która swój pierwszy trening noworoczny odbyła już 1 stycznia.
Czterech piłkarzy z obecnej kadry Lecha może grać na pozycji napastnika. Trener Skorża ma jednak do dyspozycji trzech z nich – Sadajewa, Kownackiego i Hamalainena. Który z nich jest statystycznie najlepszym wyborem? Który zdobył najwięcej bramek? Poniżej odpowiedzi na te pytania.
Już jutro Lech podejmie Zawiszę Bydgoszcz. Będzie to drugi mecz zarówno dla nowego trenera Lecha Macieja Skorży jak i dla wszystkim nam dobrze znanego trenera Zawiszy- Mariusza Rumaka. Byli trenerzy Lecha, w pierwszych meczach przeciwko swojemu byłemu klubowi wypadali często bardzo dobrze. Jak będzie tym razem?
„Mecze przyjaźni” dla kibiców to okazja to spotkania się ze swoimi braćmi po szalu. Przyjaźń jednak jest jedynie na trybunach, na boisku trwa walka o ligowe punkty. W przeszłości „Kolejorz” był dla swoich przyjaciół bardzo gościnny i łaskawy.
Można powiedzieć, że Lech ma wieczny problem z ilością środkowych pomocników w kadrze. Nawet w pamiętnym sezonie 2010/11 gdy „Kolejorz” wygrał z ManCity i wyeliminował Juventus Turyn z dalszych rozgrywek w Lidze Europejskiej trener Zieliński, a później Bakero mieli do dyspozycji tylko 4 środkowych pomocników, w tym dopiero rozpoczynającego karierę w seniorskiej piłce Kamila Drygasa. Teraz w obliczu kontuzji Trałki oraz Linettego wracają problemy ze środkowymi pomocnikami.