Szymon Pawłowski zagrał wczoraj z Podbeskidziem pierwszy mecz po kontuzji , której nabawił się podczas meczu o Superpuchar Polski i od razu asystował przy golu Nicki Bille.
Autor: Natalia
Kolejorz wygrał wyjazdowe spotkanie w walce o Puchar Polski z Podbeskidziem 3:0 po dwóch bramkach Nickiego Bille oraz jednej Tomasza Kędziory i przechodzi do 1/8 finału.
Lechici rozegrają jutro swój pierwszy i miejmy nadzieję nieostatni mecz w tym sezonie w walce o Puchar Polski. Poznaniacy zmierzą się na wyjeździe z grającym w pierwszej lidze Podbeskidziem Bielsko- Biała, w którym na wypożyczeniu przebywa aktualnie bramkarz Kolejorza – Mateusz Lis. Czy to w końcu przeciwnik do pokonania?
W najbliższą sobotę Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce. Tym meczem lechici rozpoczną swój siedmiodniowy maraton. We wtorek czeka ich spotkanie z Podbeskidziem w walce o Puchar Polski, w piątek zaś przy Bułgarskiej ligowy pojedynek z Cracovią. Ze względu na to, że mecze rozgrywane są co trzy dni, piłkarze wrócą do Poznania dopiero po spotkaniu z Góralami.
Piątkowy mecz Lecha z Jagiellonią, niespodziewanie zakończył się porażką dla gospodarzy. Początek meczu tego nie zapowiadał, ponieważ to lechici dominowali, lecz zabrakło skuteczności, by przypieczętować to bramką. To już 270 minuta bez gola. Kibice domagają się transferów, lecz zarząd zapewnia, że klub poradzi sobie bez nich. Trudno w to uwierzyć, zważywszy na fakt, iż w ostatnim wygranym przez Lecha meczu (tj. Superpuchar z Legią w Warszawie) bramki nie zostały zdobyte przez napastników.
W trzeciej kolejce Lotto Ekstraklasy Lech Poznań przegrał na własnym boisku z Jagiellonią Białystok. Porażka boli, ale brak strzelonej w kolejnym meczu bramki – jeszcze bardziej.