Freitas: Szkolenie młodzieży w Lechu idzie w dobrym kierunku
- Nie rozmawiałem z trenerami Lecha Poznań o ich systemie szkolenia, ale widziałem, że są oni bardzo zainteresowani tym, jak wygląda to na Świecie. To dobry kierunek. Starają się pracować z dziećmi, już od najmłodszych lat, a to jest również bardzo ważne — mówi w rozmowie z LechNews.pl. Bruno Freitas, odpowiedzialny za szkolenie młodzieży w Sportingu Lizbona. W grudniu udzielił on wykładu na Lech Conference 2011.
LechNews.pl: Chciałbym zapytać o konferencję. Kiedy otrzymał Pan propozycję udzielenia wykładu na Lech Conference 2011?
Bruno Freitas (Sporting Lizbona): - Propozycję udziału otrzymałem we wrześniu i bez dłuższego namysłu zdecydowałem się na wygłoszenie swojej lekcji.
Wziął Pan udział kiedyś w podobnym wydarzeniu?
- Tak, mam wiele podobnych zaproszeń na konferencje poświęcone szkoleniu młodzieży i przygotowaniu warsztatu trenera.
Jak ocenia Pan organizację konferencji?
- Myślę, że konferencja była bardzo dobrze zorganizowana. Sądzę jednak, że momentami, gdy wiele osób przemieszczało się, a trenerzy mieli swój wykład było sporo zamieszania. Tak zdarzyło się choćby w trakcie tej wygłaszanej przez trenerów z FC Barcelony, wtedy mieliśmy trochę hałasu. W każdym bądź razie organizację oceniam bardzo dobrze. Cieszę się, że mogłem w niej wziąć udział.
Który z wykładów był Pana zdaniem najciekawszy?
- Zainspirował mnie wykład właśnie trenerów FC Barcelony. Jego wysłuchanie pozwoliło na lepsze zrozumienie filozofii realizowanej od wielu lat przez ten klub. Wszystko zaczyna się układać się w całość, ta lekcja była bardzo interesująca.
Sporting Lizbona jest znany od wielu lat z bardzo dobrego szkolenia młodzieży. Jak długo trwały prace nad stworzeniem systemu, który obowiązuje w Pana klubie?
- Bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ mamy własną filozofię szkolenia młodzieży, którą realizujemy od wielu lat. Cały czas jednak staramy się w niej coś zmieniać, praktycznie w każdym sezonie wprowadzamy jakieś innowacje, aby jeszcze bardziej podnieść poziom edukacji młodych piłkarzy.
Lech od kilku lat tworzy własny system szkolenia młodzieży. Rozmawiał Pan z trenerami z Poznania na jego temat? Co Pan o nim sądzi?
- Nie rozmawiałem z trenerami Lecha Poznań o ich systemie szkolenia, ale widziałem, że są oni bardzo zainteresowani tym, jak wygląda to na Świecie. To dobry kierunek. Starają się pracować z dziećmi, już od najmłodszych lat, a to jest również bardzo ważne. Jeśli kluby zwrócą uwagę na ten aspekt rozwoju, to wkrótce może to przynieść efekty, na które każdy z trenerów piłki młodzieżowej liczy. W przypadku Lecha idzie to w dobrym kierunku, a najlepszym przykładem na to jak należy pracować z juniorami jest fakt organizacji konferencji trenerów oraz turnieju Lech Cup.
Co sądzi Pan o organizacji turnieju Lech Cup? Sporting grał w tym turnieju już wcześniej, jak wygląda jego poziom w perspektywie kilku lat?
- Osobiście po raz pierwszy brałem udział w tym turnieju, jednak Sporting Lizbona w ostatnich latach był już obecny w Poznaniu. Uważam po rozmowach z moimi kolegami, że Lech Cup z roku na rok stoi na coraz wyższym poziomie. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że dorównuje najlepszym w Europie, w których bierzemy udział.
W finale Sporting przegrał z FC Barceloną. Barca najlepiej zaprezentowała się na tym turnieju?
- Myślę, że zasłużyli na zwycięstwo w turnieju, ale jak powiedziałem już przed jego rozpoczęciem, tylko jeden dobry zespół może wygrać Lech Cup, a tych w Poznaniu było wiele. Najważniejsze było jednak przeżycie dla wszystkich zawodników I trenerów. Każdy z nas podczas tego weekend zdobył cenne doświadczenie I dowiedział się wielu rzeczy, które może w przyszłości wykorzystać. Z tego powinniśmy się cieszyć.
rozmawiał Mateusz Szymandera
Bruno Freitas - szef skautingu w Szkółce Piłkarskiej FC Barcelony, trener I zespołu Sportingu Lizbona U‑12. Zdobył tytuł trenera UEFA Basic, przez rok szkolił się jako trener w Szkółce Piłkarskiej Manchesteru United.