02.12.2023, g. 20:00
PKO BP Ekstraklasa
Korona Kielce vs Lech Poznań
Do meczu pozostało:
2dn.8godz.32min.
13.80 X3.50 21.95 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Trener DWL: U nas nie będzie grał nikt z ulicy

Już za niespeł­na miesiąc druży­na Wiary Lecha rozpocznie udzi­ał w roz­gry­wkach Pucharu Pol­s­ki, a tydzień później zagra pier­wszy meczu w Pucharze Pol­s­ki. Już od trzech tygod­ni zespół przy­go­towu­je się do pier­wszego w his­torii sezonu. O przy­go­towa­ni­ach, a także prob­lemach roz­maw­ial­iśmy z trenerem DWL, Dar­i­uzem Kustoniem.

LechNews.pl: Skąd pomysł na to, żeby trenować drużynę Wiary Lecha?

Dar­iusz Kus­toń: — Pomysł nie jest nowo, bo w zeszłym roku prowadz­iłem drużynę w Pucharze Pol­s­ki. Wyda­je mi się, że chłopa­cy byli zad­owoleni z tych kilku tren­ingów, które wtedy przeprowadz­iłem w przed przy­go­towa­ni­a­mi do Pucharu Pol­s­ki. Zżyliśmy się, te pół­to­ra miesią­ca przyniosło efekt, a gdy druży­na stwierdz­iła, że chce wys­tar­tować w B‑klasie, chłopa­cy zapy­tali się czy nie chcę ich trenować. Zgodz­iłem się, bez żad­nego problemu.

Na obec­nym etapie chłopa­cy są wstanie rywal­i­zować z powodze­niem w B‑klasie?

- Mecz w Kaźmierzu pokazał, że drużyny z klasy okrę­gowej czy czołów­ki A‑klasy prezen­tu­ją już solid­ny poziom i przy­go­towa­nia pole­ga­jące na jed­nym treningu w tygod­niu, jak to miało miejsce przed rok­iem, to zde­cy­dowanie za mało. Przy nor­mal­nym treningu jesteśmy jed­nak wstanie z powodze­niem grać na tym poziomie.

Jak wyglą­da­ją w tym momen­cie przy­go­towa­nia do sezonu?

- Od lip­ca zaczęliśmy trenować, ponieważ 18 sierp­nia zaczy­na się Puchar Pol­s­ki, tydzień później star­tu­je liga. Wyma­ga to trochę zabiegów, trze­ba popra­cow­ać, żeby przyniosło to efek­ty, ale widać zaan­gażowanie z drugiej strony. Chłopa­cy licznie przy­chodzą na trenin­gi i solid­nie pracu­ją na zaję­ci­ach. Dwa tygod­nie temu gral­iśmy między sobą gierkę. Chcieliśmy trochę pob­ie­gać, pokazać się, pokopać piłkę. Tydzień temu chłopa­cy byli na zjeździe kibiców Lecha i tam zagrali dwa krótkie, rekrea­cyjne sparin­gi. W niedzielę zagral­iśmy pier­wszy spar­ing z Pobiedzika­mi, zremisowal­iśmy 3:3. Szko­da, bo prowadzil­iśmy 3:1. Mamy jeszcze trochę cza­su i kil­ka meczów kon­trol­nych przed sobą, więc na pewno będzie to wyglą­dało jeszcze lepiej.

Ile razy w tygod­niu druży­na spo­ty­ka się na treningach?

- W tej chwili trenu­je­my dwa razy w tygod­niu, a w week­endy gramy mecze. Spo­tykamy się na orliku przy MDK nr 1, gdzie trochę bie­gamy i ćwiczymy z piłka­mi. W piąt­ki spotkamy się na boisku Miejskiego Ośrod­ka Sportu i Rekreacji na Śród­ce i tam też trenu­je­my. W tygod­niu zagramy tylko raz, z drużyną z Zalase­wa, a potem co tydzień gramy sparingu i tak do star­tu ligi.

Lista chęt­nych do gry jest spo­ra. W sparingu z Pobiedzika­mi zagrało 22 chłopaków. 

- Każdy  jest chęt­ny do gry, więc na tym etapie gramy po 45 min­ut, a w prz­er­wie zmieni­amy skład. Czym bliżej ligi, tym bardziej będziemy krys­tal­i­zować skład, ale na pewno będziemy nim rotowali, wszyscy będą grali, bo po to przy­chodzą na trenin­gi i mecze. Tutaj wynik jest ważny, ale też każdy chce pograć. Każdy swój czas na boisku spędzi, w lidze albo Pucharze Pol­s­ki. Nie będziemy grali jede­nas­toma zawod­nika­mi. Wszyscy będą zadowoleni.

Boiska w B‑klasie nie rozpieszcza­ją jakoś­cią, to może stanow­ić pewien problem. 

- Takie jest życie. Na Śród­ce będzie ład­nie, bo tam będziemy grali w lidze na sztucznej traw­ie, ale uważam, że to w boisko w Kobyl­ni­cy jest w niezłym stanie jak na B‑klasę. Nie wiem czy nie będziemy grali na dużo gorszych. Musimy się nauczyć na grać na takich boiskach.

Wcześniej druży­na Wiary Lecha, poza epi­zo­dem w Pucharze Pol­s­ki, grała na mniejszych boiskach. Gra na pełnowymi­arowym będzie dla wielu z nich nowością. 

- Na razie chłopa­cy muszą nauczyć się grać na więk­szych boiskach. Gra­ją prze­ważnie na małych, gdzieś po orlikach. Na takich boiskach czu­ją się rewela­cyjnie. Na dużych boiskach trze­ba podawać moc­niej, pił­ki muszą być dłuższe. Poza tym trze­ba bie­gać po 30–40 metrów, a nie 10. Mamy jed­nak w zes­pole oso­by, które grały już w piłkę, więc im będzie łatwiej się przestaw­ić, ale na pewno sobie z tym poradzimy.

Jak przy­go­tować drużynę do gry na więk­szych boiskach?

-   Są tacy, którym idzie łatwiej. Tutaj jest przestrzeń, trze­ba spo­jrzeć w górę i popa­trzeć na 20–30 metrów, a nie tylko wokół siebie. Jeśli zawod­nik jest lep­szy tech­nicznie, to łatwiej będzie mu opanować piłkę i się roze­jrzeć, a jak któryś ma prob­le­my z przyję­ciem pił­ki, to już na tym etapie pojaw­ia­ją się prob­le­my. Na pewno to jest przeszko­da, ale nie jest to duża trudność.

Tren­er szu­ka zawod­nikom nowych pozy­cji czy nie będzie więk­szych prze­ta­sowań w składzie? 

- Próbu­je­my na różnych pozy­c­jach, ale ja znam tych zawod­ników, bo gral­iśmy w Pucharze Pol­s­ki. Mam wiz­ję ich gry, co nie oznacza, że staramy się coś zmienić. Jeśli ktoś gra w ataku, to nie będzie nagle grał w obronie, ale może­my szukać mu pozy­cji w ofen­sy­wie. Musimy się uzu­peł­ni­ać jako drużyna.

Taka sytu­ac­ja miała miejsce w Ustro­n­iu, gdy na bram­ce stanął napastnik. 

- Chłopa­cy pojechali z bramkarzem, ale ten zła­mał palec w Ustro­n­iu i nie mógł bronić. W meczu też może się zdarzyć taka sytu­ac­ja, nie będziemy mieli już zmi­an i ktoś będzie musi­ał z pola wejść na bramkę. To się rzad­ko zdarza, ale moż­na powiedzieć, że jesteśmy na taką ewen­tu­al­ność przygotowani.

Jak wyglą­da kwes­t­ia gry w zes­pole. Jest jeszcze szansa na to, żeby dostać się do drużyny i w niej zagrać?

- Warunk­iem gry w zes­pole jest kibi­cow­anie Lechowi i udzi­ał w wyjaz­dach. Ja niko­go nie wyrzu­cam, kto przyjdzie i ma zgodę drużyny, może trenować. Nie będzie grał ktoś z uli­cy, kto nie ma z Lechem nic wspólnego.

To przy­wiązanie do Lecha i powodu­je, że moż­na spodziewać się świet­nej atmos­fery na meczach. Mogliśmy to poczuć już rok temu. 

- To była super sytu­ac­ja. Na try­bunach pojaw­ili się kibice, koledzy chłopaków z drużyny, którzy dopin­gowali cały mecz. To było cud­owne. Pochwal­ić moż­na takie zachowanie i orga­ni­za­c­je. To rewela­cyj­na sprawa, że na mecz B‑klasy czy okrę­gowego Pucharu Pol­s­ki potrafi przyjść 500 osób i głośno dopin­gować. Taka sytu­ac­ja, jeśli powtórzy się w tym roku, będzie ewenementem

Kursy na mecze Lecha

Brak spotkań

Kursy bukmacherskie Ekstraklasa

Brak spotkań

Następny mecz

Ostatni mecz

Mecze Ekstraklasy

Tabela Ekstraklasy (gr. mistrzowska)

Tabela Ekstraklasy

Strzelcy Ekstraklasy

Archiwum newsów

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.