Warszawa nie obawia się kibiców Lecha

Poniżej prezen­tu­je­my opinie rzeczni­ka Legii Warsza­wa, Michała Kocię­by, oraz rzeczni­ka komen­dan­ta stołecznej policji, Macie­ja Kar­czyńskiego. Obaj odnoszą się do dzi­ałań kibiców Lecha Poz­nań, którzy zamierza­ją pojaw­ić się w sobotę pod sta­dionem Legii, żeby spod niego dopin­gować “Kole­jorza”.

Michał Kocię­ba (rzecznik Legii Warsza­wa): — Przyj­mu­je­my do wiado­moś­ci decyzję woje­w­ody i się do niej zas­to­su­je­my. Uważamy, że mecze powin­ny odby­wać się z udzi­ałem kibiców goś­ci, jed­nak nie mogą oni zakłó­cać wid­owiska sportowego i bez­pieczeńst­wa przeprowadzenia imprezy, a takie naganne zachowa­nia miały miejsce w przeszłoś­ci. Doty­czy to nieste­ty również zachowa­nia fanów z Wielkopol­s­ki pod­czas ich ostat­nich wiz­yt na Pep­si Are­nie. Jeżeli chodzi o uwa­gi woje­w­ody, doty­czące służb porząd­kowych pod­czas meczów roz­gry­wanych na sta­dion­ie Legii, to nasz klub postępu­je zgod­nie z wymoga­mi ustawy o bez­pieczeńst­wie imprez masowych i w naszej oce­nie w sposób właś­ci­wy zapew­nia bez­pieczeńst­wo uczestnikom.

Maciej Kar­czyńs­ki (rzecznik komen­dan­ta stołecznej policji): - Na negaty­wną ocenę bez­pieczeńst­wa wpływ mają anal­izy ostat­nich wydarzeń. Dokład­nie pamię­tamy co wydarzyło się przed rok­iem na sta­dion­ie w Byd­goszczy. Kibice oby­d­wu klubów nie darzą się sym­pa­tią, a sobot­nie spotkanie jest dla nich szczególne. W naszej opinii orga­ni­za­c­ja meczu z udzi­ałem kibiców oby­d­wu drużyn stwarza zagroże­nia dla uczest­ników tej imprezy. Będziemy przy­go­towani do sobot­niego zgro­madzenia i zad­bamy o bez­pieczeńst­wo jego uczest­ników oraz innych oby­wa­teli. Jeśli jed­nak dojdzie do chuli­gańs­kich incy­den­tów potwierdzi to trafność naszej oce­ny w sto­sunku do tego wydarzenia.

 

Brak spotkań
Brak spotkań

Następny mecz

Ostatni mecz

Mecze Ekstraklasy

Tabela Ekstraklasy (gr. mistrzowska)

Tabela Ekstraklasy

Strzelcy Ekstraklasy

Archiwum newsów

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.