Zapowiedź meczu: Miło, lekko, łatwo i przyjemnie?
Od momentu ostatniego meczu pomiędzy Lechem Poznań, a Polonią Bytom, minęło stosunkowo niewiele czasu. Od tego czasu sytuacja naszego jutrzejszego rywala zmieniła się znacząco. W tej chwili występuje on na zapleczu Ekstraklasy, a spotkanie z „Kolejorzem” dla tego klubu nie jest codziennością, dużym wydarzeniem. Jutro Polonia będzie rywalizować z Lechem o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
W ostatnich latach na Olimpijskiej te drużyny spotykały się czterokrotnie. „Kolejorz” nie przegrał, jednak wygrał tylko jedno z tych spotkań, a w każdym tracił przynajmniej jedną bramkę. Były to spotkania zacięte, toczone w szybkim tempie, w których nie brakowało ostrych starć, przede wszystkim w środku pola.
Przed sezonem w kadrze Polonii doszło do wielu zmian, spowodowanych ograniczeniem budżetu płacowego, co jest spowodowane przede wszystkim spadkiem z Ekstraklasy. Najjaśniejszą i zwracającą na siebie dużo uwagi postacią w tym zespole jest Jakub Świerczok, który zdobył w tym sezonie już 11 bramek dla Bytomian.
Jose Mari Bakero przed tym spotkaniem nie zdecydował się na żadną zmianę względem spotkania w Gdańsku. Na Śląsk zabrał również dziewiętnastu piłkarzy, a dopiero po dzisiejszym wieczornym treningu ma podjąć decyzję o wyborze meczowej osiemnastki. Pod znakiem zapytania stoją występu narzekających na urazy Huberta Wołąkiewicza i Aleksandara Tonewa. Trener jednak nie zakłada wielu zmian w wyjściowej jedenastce.
„Kolejorz” atuty piłkarskie ma po swojej stronie, a jedyne, co może go zgubić to brak koncentracji. Krzysztof Kotorowski przed spotkaniem podkreślał, że będzie miała ona kluczowe znaczenie dla przebiegu i wyniku meczu. Trudno się z tą opinią nie zgodzić. W Poznaniu każdy wynik poza zwycięstwem i awansem będzie traktowany, jako porażka, a ta w jutrzejszym spotkaniu nie wchodzi w grę.
Początek meczu o 19:30. Transmisja na TVP Sport.