Po brutalnym zagraniu Juniora Diaza na Aleksandarze Tonewie, ten drugi musiał opuścić boisko. Bułgar pojawił się na boisku na początki drugiej połowy i nie dotrwał do końca spotkania. Junior Diaz za to zagranie nie dostał choćby żółtej kartki, a dla zawodnika „Kolejorza” może skończyć się ono bardzo źle.
Nadal nie wiadomo jak długo potrwa przerwa Tonewa w zajęciach. Dzisiaj nie uczestniczył on nawet w zajęciach regeneracyjnych. Udział w nich brała większość piłkarzy, która grała wczoraj w Pucharze Polski. Wyjątkami są Vojo Ubiparip i Bartosz Ślusarski, którzy na boisku spędzili niewiele czasu
Bułgar przeszedł już podstawowe badania. Wiadomo, że ucierpiał mięsień trójgłowy łydki, ale jutro przejdzie dodatkowe, które potwierdzą nie tyle diagnozę, co długość trwania rozbratu z piłką tego zawodnika. Aleksandar Tonew na pewno nie będzie brany pod uwagę na mecz z Jagiellonią Białystok, ale niewykluczone, że przez dłuższy czas nie zobaczymy go na boisku.