W pierwszym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy piłkarze Lecha Poznań zremisowali 1:1 w wyjazdowym meczu z Chazarem Lenkoran. Bramkę na wagę remisu dla „Kolejorza” zdobył Mateusz Możdżeń, który dzisiaj zagrał w środkowej formacji drużyny ze stolicy Wielkopolski. Lech mecz kończył w „dziesiątkę”, czerwoną kartkę otrzymał Szymon Drewniak.
Lepiej to spotkanie zaczęli gospodarze. Już w 4. minucie rzut wolny po faulu Mateusza Możdżenia wykonał Adrian Pit, na którego jeszcze przed rozpoczęciem spotkania szczególną uwagę zwracał Mariusz Rumak. Rumun świetnie zacentrował futbolówkę w pole karne Lecha Poznań, głową na bramkę Jasmina Buricia uderzał Rahid Amirgulijew, piłkę z linii bramkowej wybił jeszcze Marcin Kamiński, ale dobrze w tej sytuacji odnalazł się Branimir Subasić, który umieścił futbolówkę w siatce.
Lechici długo nie mogli odnaleźć się na boisku w Lenkoran, nad którym w pierwszej połowie meczu szalała burza. Jednak z kolejnymi minutami inicjatywę przejmowali podopieczni Mariusza Rumaka. Kibice Lecha na odpowiedź ich drużyny czekali do 18. Minuty spotkania, kiedy z lewej strony boiska piłkę dośrodkował Bartosz Ślusarski, tę przepuściło dwóch obrońców Chazaru Lenkoran, a bramkę po uderzeniu z prostego podbicia zdobył występujący dzisiaj na pozycji prawego pomocnika Mateusz Możdżeń.
„Kolejorz” poszedł za ciosem i przeprowadzał kolejne groźne akcje. Sam jednak również musiał uważać na sprawiającego szczególne problemy defensywie Lecha Sadio Tounkary, który nie raz popisywał się świetnymi dryblingami oraz groźnymi uderzeniami na bramkę niepewnego dzisiaj Jasmina Buricia. Bośniak zastąpił w bramce Krzysztofa Kotorowskiego, który przed meczem narzekał na drobne problemy i sztab szkoleniowy zdecydował się na zmianę golkipera w tym meczu.
Po przerwie podopieczni Mariusza Rumaka nadal posiadali inicjatywę i kontrolowali przebieg drugiej części meczu. W 59. Minucie groźnie było pod bramką Kamrana Agajewa. Wpierw w lewej strony boiska po poprzeczce dośrodkował Aleksandar Tonew, piłkę przejął Bartosz Ślusarski i wyłożył ją Mateuszowi Możdżeniowi, który mocno uderzył pod poprzeczkę bramki gospodarzy, ale futbolówkę świetnie na rzut rożny sparował golkiper Chazaru Lenkoran.
Zawodnicy Lecha po godzinie gry cofnęli się, a na boisku za Bartosza Ślusarskiego pojawił się Ivan Djurdjević, którego celem było uspokojenie sytuacji w środku pola. Sporo pracy miała przede wszystkim defensywa „Kolejorza” wespół z Jasminem Buriciem, który na szczęście nie musiał poważniej się wysilać.
Spotkanie z upływem czasu przebiegało w coraz gorszym tempie. Obie drużyny czekały na końcowy gwizdek sędziego, brakowało również ciekawych sytuacji pod bramkami Jasmina Buricia oraz Kamrana Agajewa. W doliczonym czasie w pozornie niegroźnej sytuacji faulował jeszcze Szymon Drewniak, który już w pierwszej połowie został ukarany żółtą kartką, otrzymał czerwoną kartkę i osłabił zespół na ostatnią minutę meczu.
CHAZAR LENKORAN – LECH POZNAŃ 1:1
BRAMKI: `Subasić – `18 Możdżeń
Żółte kartki: Alviz, Subasić, Abiszow – Drewniak, Kamiński
Czerwona kartka: Drewniak (za drugą żółtą)
CHAZAR: Agajew – Bonfim, Scarlatache, Allahwerdijew, Todorow – Tounkara, Abiszow, Alviz (46. Brenes), Pit (78. Ricardo) – Amirgulijew, Subasić
LECH: Burić – Wołąkiewicz, Arboleda, Kamiński, Henriquez – Możdżeń, Murawski, Drewniak, Tonew (73. Wilk) – Ubiparip (86. Lovrencics), Ślusarski (60. Djurdjević)