K.K.S. Wiara Lecha przegrała po raz drugi z rzędu. Tym razem pogromcami zespołu Dariusza Kustonia okazała się Clescevia Kleszczewo, która wygrała 5:3. Po tym spotkaniu sytuacja zespołu w kontekście walki o awans mocno się skomplikowała.
Kibole szybko przejęli inicjatywę w meczu, to oni prowadzili grę, ale mieli problem ze stworzeniem sobie sytuacji strzeleckich. Dość niespodziewanie to rywale zdobyli gola, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkę głową zdobył jeden z ich piłkarzy. Lechici grali jednak nadal konsekwentnie swoją piłkę, szukali dośrodkowań, a także strzałów. Świetną okazję na doprowadzenie do wyrównania miał Tabiszewski, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Udało się jednak wyrównać przed przerwą, kiedy Wojciechowski uderzył niepozorne z boku pola karnego pod poprzeczkę i doprowadził do wyrównania.
Gdy wydawało się, że Drużyna Wiary Lecha teraz przejmie kontrolę nie tylko na boisku, ale również nad wynikiem spotkania, zespół z Kleszczewa po raz drugi wyszli na prowadzenie. Błąd w tej sytuacji popełnił Sałata, który wypuścił z rąk uderzenie z rzutu wolnego, które z bliskiej odległości pod poprzeczkę dobił, jeden z piłkarzy Clescevii. Sygnał do ataku dla Lechitów miał dać Szerszeń, który pojawił się na boisku na ostatnie 25 minut. I to się udało, bo już po dwóch minutach, to właśnie on zdobył gola po podaniu Szenfelda.
Zespół Dariusza Kustonia był jednak dzisiaj mocno zagubiony w defensywie i popełniał kolejne błędy. Kilka chwil po zdobyciu gola wyrównującego przeciwnicy wykorzystali zamieszanie pod bramką Sałaty i ponownie wyszli na prowadzenie. Lechici grali lepiej, byli aktywni w ofensywie, szukali strzałów, ale go rywale zdobyli kolejną, trzecią już po stałym fragmencie gry bramkę, gdy głową piłkę do siatki skierował jeden z zawodników, wykorzystując dobrą centrę z rzutu rożnego. Chwilę później Lechici trafili gola kontaktowego, kiedy z korneru w szesnastkę zacentrował Szenfeld, a Górczak bliskiej odległości skierował piłkę do bramki.
To jednak na nic się nie zdało, ponieważ Lechici znów stracili gola, tym razem z akcji. Szybko wyprowadzony kontratak zawodnik Clescevii zakończył uderzeniem z dystansu po długim rogu, a bramkarz Wiary Lecha w tej sytuacji po raz kolejny był bezradny. Przed ostatni gwizdkiem z dystansu próbował jeszcze strzelić Adamski, ale świetną interwencją popisał się golkiper drużyny z Kleszczewa.
CLESCEVIA KLESZCZEWO – K.K.S. WIARA LECHA 5:3
Bramki: `20, `63,` 70, `77, `86 – `44 K. Wojciechowski, `68 Szerszeń, `83 Górczak
Żółte kartki: dwie Kleszczewo – Wyka, Adamski
KKS: Sałata – Krystkowiak, Olaszczyk, J. Makowski – Norek (15. Tabiszewski (65. Szerszeń)), Ślisiński, K. Wojciechowski, Wyka (56. M. Górczak), Adamski, Szenfeld Surowiec (80. Piestrzyński)