Idziemy na rekord?
Piłkarze Lecha Poznań jesienią przez 489 minut nie mogli zdobyć bramki. Ta fatalna seria przytłaczała nie tylko kibiców „Kolejorza”, ale również samych zawodników, którzy nie mogli wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje. Nikt jednak nie przypuszczał, że gdy Lech na początku grudnia zdobył u siebie bramkę w spotkaniu z ŁKS-em Łódź znów zmierzy się z tą fatalną passą jeszcze w tym sezonie.
Na wiosnę zagrał już sześć meczów. W żadnym nie trafił do siatki rywala. Były słupki, poprzeczki, efektowne parady bramkarzy przeciwnika. Licznik wciąż nabijał kolejne minuty. Po meczu z Wisłą Kraków wskazuje już 550 minut. Do ligowego rekordy z 1973 roku brakuje niewiele, bo jedynie 44 minuty.
594 minuty — maj 1973 — wrzesień 1973
565 minut — październik 1972 — kwiecień 1973
550 minut — grudzień 2011 — marzec 2012
558 minut — wrzesień 1996 — listopad 1996
499 minut — sierpień 1981 — wrzesień 1981