Podając mistrzowski skład z zeszłego sezonu jako pierwszych recytujemy nazwiska czwórki niegdyś stabilnych i niezmiennych obrońców Lecha. Kędziora, Kamiński, Arajuuri i Douglas stracili najmniej bramek w lidze- 33 w 37 spotkaniach. W głowie mamy także piękne gole po stałych fragmentach gry Douglasa, bramki po dośrodkowaniach Kędziory, a zwłaszcza te z główki Arajuuriego.
W obecnym nie funkcjonuje już to tak dobrze. Kolejorz stracił w lidze 13 bramek w 9 meczach, co było spowodowane między innymi absencją Fina w pierwszych meczach sezonu, kiedy to leczył kontuzję z ostatniego meczu sezonu. W meczu z Ruchem Chrozów w Pucharze Polski w środku obrony zagrała oczywiście para Kamiński, Arajuuri, ale na bokach zobaczyliśmy coś nowego. Na pozycji lewego obrońcy Barry’ego Douglas’a zastąpił Tamas Kadar, a po drugiej stronie boiska zamiast Tomasza Kędziory zagrał Kebba Ceesay- Tamas i Kebba zagrali bardzo dobry mecz z Ruchem Chorzów i mam nadzieję, że z meczu na mecz będą się prezentowali jeszcze lepiej- Recenzuje te występy trener mistrzów Polski- Maciej Skorża.
Obaj obrońcy byli bardzo mocni i nie bali się grać odważnej piłki, do czego nas przecież nie przyzwyczaili. Tamas Kadar często wypuszczał się z piłką pod końcową linię boiska, by następnie celnie dośrodkować piłkę w pole karne. Kebba Ceesay pokazał natomiast, że umie podawać nie tylko do tyłu.
Kadar zagrał w tym sezonie tyle samo meczów, co Douglas- 14, lecz nie brał udziału w ani jednej bramce. Węgier oferuję jednak znacznie więcej w defensywie od sympatycznego Szkota. Mecz z Ruchem był jego trzecim na tej pozycji, gdyż wcześniej występował jako stoper. W meczu z Ruchem oceniliśmy go na szóstkę (w skali 1-10)-Ostatnie dwa mecze to chyba jego najlepsze występy odkąd do nas trafił- komplementuje Skorża– Jest solidnym obrońcą, o sporej liczbie walorów. Między innymi mentalnie zrobił duży krok do przodu, co dla obrońcy jest bardzo istotne.
Przy przeciwnej linii bocznej boiska również trwa rywalizacja o miejsce w wyjściowej jedenastce. Kluczowy w zeszłym sezonie Kędziora jest bliski wygryzienia ze składu przez Ceesay’a. Popularny Kendi wystąpił w tym sezonie 13 razy strzelając przy tym 2 bramki i raz asystując. Ceesay zagrał o dwa spotkania mniej, lecz nie brał udziału w żadnej ze zdobytych bramek. Prawdopodobnie wynika to z tego, że do meczu z Ruchem w Pucharze nie zwykł podawać do przodu. W środę zabłysnął natomiast błyskotliwością z boku boiska i dynamicznymi szarżami na prawej flance. Gambijczyk również został oceniony na „6”.
Kolejne spotkanie już w sobotę o 20:30 na Inea Stadionie z przedostatnim w tabeli Górnikiem Zabrze. Wtedy to okaże się, czy dobry mecz z kiepskim Ruchem to był jednorazowym wybrykiem w wykonaniu bocznych obrońców, czy będziemy się mogli do tego przyzwyczaić.
Kadar –