Marcin Kikut odrzucił propozycję kontraktu z duńskiego klubu Aarhus GF – podaje „Przegląd Sportowy”. Były obrońca Lecha w poprzednim tygodniu przebywał na testach w tym klubie, który chciał zatrudnić 29-letniego piłkarza. Do tego transferu jednak nie dojdzie, a sam zainteresowany wrócił już do kraju.
Od ponad dwóch tygodniu Marcin Kikut nie jest związany umową z żadnym klubem. Po zawieszeniu negocjacji z „Kolejorzem” i wygaśnięciu z końcem czerwca kontraktu z Lechem piłkarz zaczął szukać nowego pracodawcy. Po udanych dla niego testach w Aarhus GF wydawało się, że to właśnie będzie nowy klub „Kikiego”. Obie strony nie osiągnęły jednak porozumienia.
– Ten temat jest zakończony – przyznał piłkarz. – Muszę uzbroić się w cierpliwość, bo rynek jest teraz taki, a nie inny. Są zapytania polskie i zagraniczne, ale do konkretów daleko – dodał.
Spośród czterech piłkarzy, którzy odeszli z Lecha po wygaśnięciu umowy, do tej pory tylko Grzegorz Wojtkowiak znalazł nowy klub. Ten kontrakt z piłkarzem podpisał już w maju. Pozostała trójka – Dimitrije Injac, Marcin Kikut i Semir Stilić wciąż szukają nowego pracodawcy.