Kolejorz już dziś o 20:30 podejmie na własnym stadionie Cracovię. Będzie to mecz przyjaźni na trybunach, lecz na boisku oczekujemy zaciętej rywalizacji ze strony obu drużyn.
Poznaniacy w lepszych nastrojach mogli przygotowywać się do dzisiejszego meczu, bowiem awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski, w której zmierzą się z Ruchem Chorzów. Pasom zabrakło szczęścia w spotkaniu z Jagiellonią i zaprzepaścili swoją szansę na dalszą grę w tych rozgrywkach. Czy efektowne zwycięstwo z pierwszoligowcem pozwoli lechitom odzyskać pewność siebie podczas meczu z Cracovią?
Trener Urban cieszy się z wyniku jaki osiągnęła jego drużyna, ale swoje myśli skupia już tylko i wyłącznie na dzisiejszym pojedynku z drużyną z Krakowa. – Co ten mecz dał całej drużynie zobaczymy jutro – skomentował szkoleniowiec podczas wczorajszej konferencji prasowej. – Wracamy do ligi, czeka nas spotkanie na własnym boisku, gdzie nie odnieśliśmy do tej pory pozytywnego wyniku. Możemy się spodziewać, że nie będziemy mile przywitani przez kibiców, natomiast jeśli będziemy dobrze grali, to kibice będą z nami –dodał.
Cracovia sezon rozpoczęła bardzo dobrze, z wyjątkiem wspomnianego wcześniej, przegranego meczu z białostoczanami. Zajmują oni czwartą lokatę w tabeli mając na koncie 7 punktów. Warto dodać, że drużyna Jacka Zielińskiego, który był też szkoleniowcem Kolejorza w sezonie 2009/2010 pokonała w zeszłym tygodniu w Derbach Krakowa Wisłę 2:1.
Mecze z Pasami nie należą do najłatwiejszych. Ostatni pojedynek grających dziś drużyn, który odbył się w maju w stolicy Małopolski zakończył się porażką lechitów. Czas się zrewanżować i wygrać. Może Jan Urban zaskoczy nas zmianami? Może wprowadzi do gry zawodników, którzy pokazali w meczu z Podbeskidziem, że są w dobrej formie i do jego dyspozycji? Przekonamy się o tym za kilka godzin, ale jedno jest pewne – zapowiada się ciekawe widowisko i zacięta rywalizacja.