
Lech ma wybranego kolejnego napastnika
- Nie będziemy kupować napastnika. Nie zamierzmy tego robić, chociaż mamy już wybranego. Zawsze szukamy, zawsze obserwujemy. Mamy listę. I jeśli uznamy, że trzeba kupić, to to zrobimy. - uważa trener.
Zaznacza jednocześnie, że w przypadku tej pozycji trzeba się wykazać kunsztem i nosem. - Sprawdzamy rozwój piłkarza w klubie, patrzymy jak się zachowuje i czekamy na odpowiedni momentu. Musimy jednak uważać, żeby go nie przeoczyć. Jeśli strzeli za dużo bramek, to zainteresują się nim najwięksi i będziemy mieli kłopot z jego transferem — zauważa.