W 35. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się przed własną publicznością z Pogonią Szczecin – z drużyną, z którą od sezonu 2012/2013 Kolejorz nie może wygrać.
Po raz ostatni poznaniacy triumfowali nad szczecinianami przed trzema laty, kiedy to drużynę ze stolicy Wielkopolski prowadził trener Mariusz Rumak. Bramki zdobyli wówczas Marcin Kamiński oraz Aleksandar Tonew. W tym sezonie Lech i Pogoń mierzyły się ze sobą już dwukrotnie. W obu meczach zespoły podzieliły się punktami – zarówno w Poznaniu, jak i Szczecinie padły wyniki remisowe. Gołym okiem widać więc, że „Portowcy” są drużyną, która sprawia Lechowi sporo problemów.
W poprzedniej kolejce Lech wygrał w Gdańsku 2:1 z miejscową Lechią po bramkach Kaspra Hamalainena oraz Szymona Pawłowskiego. Pogoń z kolei przegrała na własnym stadionie z Legią Warszawa. Tym samym drużyna ze Szczecina straciła już szanse na walkę o europejskie puchary i do starcia z Kolejorzem będzie mogła podejść na większym luzie.
Lech ma proste zadanie – musi po prostu wygrać. Wtedy wyniki z innych stadionów nie będą musiały lechitów interesować, bowiem zanim na INEA Stadionie zabrzmi pierwszy gwizdek zakończy się starcie Legii Warszawa z Wisłą Kraków oraz Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze.
W niedzielnym meczu na pewno nie zagrają Gergo Lovrencsics oraz Jasmin Burić. Za kartki pauzują: Dariusz Formella, który w Gdańsku obejrzał czerwony kartonik oraz Barry Douglas (ósma żółta kartka) wiele wskazuje na to, że Szkota zastąpi na lewej obronie Luis Henriquez. W drużynie gości nie wystąpi kontuzjowany Marcin Robak, który w ostatnich meczach między Lechem a Pogonią napsuł kibicom i piłkarzom gospodarzy sporo krwi.
Początek spotkania o 18:00 na INEA Stadionie.