Lech wygrywa z Videotonem szybko, łatwo i przyjemnie.
Lech Poznań wygrał z Videotonem Szekesfehervar 3:0 i rewanż na Węgrzech wydaje się być już tylko formalnością. Lech podczas meczu ewidentnie przeważał nad przeciwnikiem. Do szatni na przerwę schodził z wynikiem 1:0 po bramce Linettego. Swoje szanse miał również Videoton, ale nie na tyle groźne, by pokonać Buricia. Drugą bramkę w 57. minucie zdobył Thomalla, a dziesięć minut później podwyższył wynik jeszcze Trałka. Rewanżowy mecz z Videotonem zostanie rozegrany za tydzień w czwartek w Szekefehervar. Jeśli Lech utrzyma tak dobrą dyspozycję, jak dzisiaj, to otworzą się przed drużyną drzwi do fazy grupowej Ligi Europy.
W 4. minucie po stałym fragmencie gry zakotłowało się w polu karnym „Kolejorza”. Po wielkim zamieszaniu strzał z bliskiej odległości zdołał obronić Burić.
Już w 11. minucie lechici wyszli na prowadzenie po koronkowej akcji, w której głównym inicjatorem był Linetty. Młody pomocnik najpierw zagrał klepką z Hamalainenem, później podał na lewo do Douglasa, który z pierwszej piłki dośrodkował. Centra była zaadresowana do Linettego, który bez większych problemów pokonał bramkarza Videotonu.
Szybko strzelona bramka nie przekreślała szans Węgrów, którzy pomimo mniejszego posiadania piłki stwarzali sobie równie groźne sytuacje, co Lech. W 28. minucie po stałym fragmencie gry, swoim refleksem musiał popisać się kolejny raz Burić po strzale Gyursco.
W pierwszej połowie swojej okazji szukał jeszcze Hamalainen. Fin w 42. minucie najpierw popisał się sprytnym zwodem, następnie oddał strzał, który jednak z łatwością obronił Danilovic.
Druga połowa wyglądała podobnie, wręcz identycznie, jak pierwsza. Lech przeważał, miał większe posiadanie piłki, ale nie przeszkadzało to Videotonowi w kreowaniu sobie dogodnych sytuacji. Taką na początku drugiej połówki miał Soumah, który znalazł się sam na sam z bramkarzem Lecha. Burić jednak zdołał, pomimo problemów, oddalić niebezpieczeństwo i zachować czyste konto.
W 57. minucie lechici mogli się cieszyć z drugiej strzelonej bramki. Z prawej strony centrował Lovrencsics, a piłkę główką przeciął Thomalla. Napastnik Lecha miał dużo szczęścia, ponieważ futbolówka, zanim przekroczyła linię bramkową, odbiła się od bramkarza i słupka.
Spektakl bramek nie miał końca. W 68. minucie swoją cegiełkę do zwycięstwa dołożył Trałka, który po wyśmienitym dośrodkowaniu Pawłowskiego wpakował piłkę do siatki.
LECH POZNAŃ – VIDEOTON SZEKESFEHERVAR 3:0 (1:0)
Bramki: 11′ Linetty, 57′ Thomalla, 68′ Trałka
Żółte kartki: Linetty, Burić; Simon, Kovacs, Ivanovski
LECH: Burić – Kędziora, Kamiński, Dudka, Douglas – Linetty, Trałka – Lovrencsics (79. Robak (83. Holman)), Hamalainen (83. Formella), Pawłowski – Thomalla
VIDEOTON: Danilovic – Szolnoki, Vinicius, Lang, Fejes – Patkai (71. Trebotić), Simon – Gyurcso (89. Sejben), Ivanovski, Filipe – Soumah
Widzowie: 14 133