Dziś o 20:30 Lech Poznań zagra przy Łazienkowskiej z Legią. Spotkanie w Warszawie będzie hitem 13. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Mecze pomiędzy Lechem a Legią od lat wzbudzają ogromne zainteresowanie i emocje wśród kibiców nie tylko z Poznania i Warszawy, lecz z całej Polski. – O znaczeniu meczu Lech-Legia wiedziałem przed przyjściem do Poznania. Wiem, że są to topowe ekipy w Polsce, dlatego z myślą o klubie i kibicach będziemy chcieli zdobyć komplet punktów. – mówił na przedmeczowej konferencji trener poznańskiej drużyny, Nenad Bjelica.
Kolejorz wygrał trzy ostatnie pojedynki z podopiecznymi Jacka Magiery. Były to dwa spotkania ligowe, w Warszawie 1:0 po trafieniu Hamalainena, w Poznaniu 2:1 po bramkach Douglasa i znów Hamalainena oraz w stolicy Polski, w walce o Superpuchar aż 4:1, gdzie na listę strzelców wpisali się: Maciej Makuszewski, Lasse Nielsen oraz dwukrotnie Dariusz Formella.
Obecna sytuacja topowych drużyn w lidze nie wygląda najlepiej. Lech Poznań zremisował w poprzednim spotkaniu 1:1 z ostatnią w tabeli Wisłą Kraków tracąc gola w ostatniej minucie meczu, a Legia przegrała 2:3 z Pogonią Szczecin. Wojskowi rozgrywają aktualnie mecze w fazie grupowej w Lidze Mistrzów, gdzie też nie idzie im zbyt dobrze. We wtorek przegrali z Realem Madryt 1:5, lecz mimo wyniku, wśród dziennikarzy i kibiców panował zachwyt względem postawy piłkarzy z Warszawy.
Nenad Bjelica jest dobrej myśli przed dzisiejszym pojedynkiem. – Analizując statystyki ostatnich spotkań, to nasz zespół jest w lepszej formie. Myślę jednak, że to nie ma wpływu. Decydować będzie forma fizyczna oraz mentalna, a także to, kto lepiej poradzi sobie z presją. – zapewnia szkoleniowiec.
Jedno jest pewne. Zapowiada się ciekawe i emocjonujące widowisko dla kibiców, a my w Poznaniu liczymy na trzy punkty!