Lechici zremisowali wczoraj 0:0 z portugalskim Belenenses w ramach pierwszej kolejki Ligi Europy.
– Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych, podobnie jak zespół gości. Skończyło się wynikiem 0-0, na pewno szkoda, że nie zdobyliśmy żadnego gola. Wszyscy walczyliśmy, graliśmy blisko siebie. Nerwowość wkradała się w nasze szeregi, kiedy byliśmy przy piłce. W drugiej połowie dołożyliśmy więcej spokoju, dlatego stworzyliśmy więcej sytuacji – mówił po meczu Karol Linetty.
Portugalski zespół niczym mistrza Polski nie zaskoczył, mimo to wywiózł z Poznania cenny remis – Belenenses nas nie zaskoczyło. Na odprawie dowiedzieliśmy się, że grają ostro i są dobrze wyszkoleni technicznie.
Poprzednie mecze Lech przegrywał, teraz udało się zremisować. Idzie lepsze? – Myślę, że zabrakło skuteczności. Można być jednak spokojnym, bo widać, że się rozkręcamy – dodaje.
W niedzielę lechitów czeka ciężki mecz w Jagiellonią Białystok – Każdy najbliższy mecz jest najważniejszy. Do każdego podchodzimy na 110%, bo w każdym chcemy wygrywać.