– Wygrali osiem meczów z rzędu, w Lidze Europy wygrywają. To nie jest przypadek, a dwa zwycięstwa z Widzewem łatwo im niezwykle przyszło. Z remisu nikt nie będzie zadowolony, więc nie pozostaje nic innego jak zwycięstwo – mówi w rozmowie z LechNews.pl Mateusz Możdżeń.
Mecz z Legią ma dwa Was szczególne znaczenie. Jednak nie chodzi tylko o otoczkę i to w jaki sposób jest postrzegany w Poznaniu, ale biorąc pod uwagę względu sportowe.
– Zgadza się, to bardzo ważny mecz. Mają punkt nad nami, jednak optymistycznie podchodzimy do tego meczu. Co się stanie, to będziemy wiedzieli w niedzielę o 19.
Legia w tym sezonie jest silniejsza, niż w zeszłym sezonie?
– Wygrali osiem meczów z rzędu, w Lidze Europy wygrywają. To nie jest przypadek, a dwa zwycięstwa z Widzewem łatwo im niezwykle przyszło. My nie przegraliśmy od trzech spotkań i chcemy tę passę podtrzymać. Z remisu nikt nie będzie zadowolony, więc nie pozostaje nic innego jak zwycięstwo.
Dla Ciebie to szczególnie ważne spotkanie?
– W meczu z Legią jest więcej podtekstów, wiadomo jak to spotkanie traktowane jest w Poznaniu. Dla mnie to kolejny ligowy klasyk, taki jak z Wisłą Kraków. Więcej ludzi na trybunach, lepsi zawodnicy, otoczka wokół meczu.
Nie trudno zapytać o rodzinę i znajomych. Kontaktowaliście się w tym tygodniu?
– Tak, jak zwykle. Były drobne złośliwości i docinki, ale traktowane w formie żartu. Tak jest przed każdym meczem Lech – Legia. Szczególnie dotyczy to mojego brata, który jeździ na Legię, był w kwietniu w Poznaniu, ale teraz wiadomo, że nie będzie kibiców, więc mecz będzie oglądał w Warszawie.
Zgodzisz się z opinią, że spotykają się dwa najładniej grające zespoły w Polsce?
– Tabela i bramki o tym mówią. Oba zespołu mają dobre defensywy, więc może się skończyć tak, że nie padnie wiele bramek.
Jakie są silne strony Legii?
– Mają dobrą defensywę, Kuciak dobrze broni, od czasów Muchy nie mieli tak dobrego bramkarza. Wcześniej po błędach bramkarzy tracili dużo bramek. My mamy silną drużynę, Legia podobnie, dlatego uważam, że ten mecz rozstrzygnie się w detalach.
To mecz z kategorii tych o mistrzostwo Polski? Czy jednak spotkania z niżej notowanymi rywalami mają większe znaczenie.
– Zostaje jeszcze trochę meczów. Ten z Legią powie nam, na co stać obie drużyny. Zwycięstwo w niedzielę doda skrzydeł zespołowi, który wygra. Wpadki w meczach z Legią i Wisłą mogą się zdarzyć. Ligę wygrywa się jednak w meczach ze słabszymi drużynami. Trzy punkty, to trzy punkty.