W pierwszych dwóch meczach sztab szkoleniowy Lecha nie mógł skorzystać z usług Rafała Murawskiego. Po meczu w Chorzowie Jose Mari Bakero, były już trener „Kolejorza”, żałował, że „Muraś” nie był gotowy do gry. Czy w piątek „Muraś” zagra przeciwko Mistrzowi Polski?
– Trenuję już na sto procent, ale noga nadal jest opuchnięta i boli. To przeszkadza, ale nie na tyle, żeby nie trenować i nie grać. Cały czas czuję skutki tego urazu i leczę się przed treningami – tłumaczy pomocnik Lecha.
Podkreśla on, że mimo to jest przygotowany na to, że zagra w piątkowym spotkaniu z Wisłą Kraków. – Czuję głód gry. Ciężko jednak powiedzieć czy zagram, decyzję podejmie trener. Fizycznie nie czuję się najlepiej, trenuję od kilku dni i jestem zmęczony – zaznacza Rafał Murawski.
Opiekun Lecha decyzji w sprawie zawodnika jeszcze nie podjął i nie wyklucza, że postawi w meczu z Wisłą w środku pola właśnie na „Murasia”. – Jeśli będzie gotowy do gry, to ma szansę na występ. Może także wejść w trakcie meczu. Obecnie trenuje i bierze udział we wszystkich zajęciach. Chcemy aby był gotowy do gry – mówi Mariusz Rumak.