Podsumowanie 23. kolejki: “Kolejorz” wreszcie zwycięski
Przez sześć meczów rundy wiosennej Lech nie mógł zdobyć bramki. Teraz mu się to udało, a duża w tym zasługa Piotra Celebana, który zdobył “swojaka” oraz sprokurował karnego. Poza tym, punkty straciła Legia, Wisła przegrała w Chorzowie, a Jagiellonia rozbiła Widzew. 23. kolejka obfitowała — jak na nasze warunki — w sporą ilość bramek.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK — WIDZEW ŁÓDŹ 4:1
BRAMKI: ’22 (k.), ’65 (k.) Frankowski, ’41 Cionek, ’72 Makuszewski — ’28 Ben Dhifallah
CZERWONE KARTKI: ’20 Abbes, ’65 Dudu (obaj Widzew)
Jagiellonia pewnie wypunktowała łodzian. Jednak mieli ułatwione zadanie, bo od 20. minuty grali w przewadze jednego zawodnika, a prawie ostatnie pół godziny mieli dwóch zawodników więcej na boisku. Tomasz Frankowski pewnie wykonał dwa rzuty karne, a Maciej Makuszewski rozegrał kolejne dobre spotkanie. Jagiellonia odniosła drugie zwycięstwo z rzędu, Tomasz Hajto może głębiej odetchnąć. Czego więcej mogą oczekiwać kibice białostockiej drużyny?
CRACOVIA — GÓRNIK ZABRZE 1:3
BRAMKI: ’74 van der Biezen — ’34 Kwiek, ’43, ’59 Zieliński
ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY — ZAGŁĘBIE LUBIN 1:2
BRAMKI: ’83 (k.) Gercaliu — ’80 Bilek, ’90+2 (k.) Pawłowski
CZERWONA KARTKA: ’87 Rymaniak (Zagłębie)
Typowy mecz na bezbramkowy remis. Tak się zanosiło przez większość spotkania, jednak przez ostatni niecały kwadrans padły aż trzy gole, w tym dwa karne i czerwona kartka. Wiele kontrowersji wzbudził też sędzia, który jest… byłym pracownikiem KGHM‑u, czyli głównego sponsora Zagłębia… Niemniej, to właśnie lubinianie zdobyli komplet punktów.
LECHIA GDAŃSK — PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA 2:3
BRAMKI: ’18, ’38 Kosecki — ‘9, ’67 Demjan, ’40 (k.) Patejuk
Gospodarze najpierw przegrywali. Później wyszli na prowadzenie. Dwa razy do siatki trafiał wypożyczony z Legii Jakub Kosecki. Mimo to — przegrali z podopiecznymi Roberta Kasperczyka, dla których dwukrotnie trafił Robert Demjan. Bramkę z karnego dołożył też Sylwester Patejuk z karnego i bielszczanie mogli cieszyć się z kolejnego ekstraklasowego zwycięstwa.
LEGIA WARSZAWA — GKS BEŁCHATÓW 1:1
BRAMKI: ’38 Wolski — ’59 Żewłakow
“Wojskowi” objęli prowadzenie w lidze i… przestali wygrywać. Mimo statystycznej przewagi w meczu z bełchatowianami, zdobyli tylko jeden punkt. Na prowadzenie wyprowadził ich Rafał Wolski, który ostatnio regularnie zdobywa gole. Do remisu doprowadził Marcin Żewłakow, który na bramkę z kolei, czekał od sierpnia ubiegłego roku.
LECH POZNAŃ — ŚLĄSK WROCŁAW 2:0
BRAMKI: ’51 Celeban (sam.), ’90+3 Rudnev (k.)
CZERWONA KARTKA: ’90+2 Celeban (Śląsk)
RUCH CHORZÓW — WISŁA KRAKÓW 1:0
BRAMKA: ’55 Grodzicki (k.)
CZERWONA KARTKI: ’65 Bunoza, ’90 Diaz (obaj Wisła)
Zasłużone zwycięstwo Ruchu w starciu z fatalną Wisłą. Mimo, że rzut karny był nieco kontrowersyjny, to jednak gospodarze nie mogą mówić o szczęśliwej wygranej. Dzięki temu zbliżają się do lidera, jakim jest Legia i na pewno myślą po cichu o nadarzającej się szansie na “majstra’. A Wisła? Grała beznadziejnie.
KORONA KIELCE — POLONIA WARSZAWA 3:0
BRAMKI: ’48 Golański, ’54 Korzym, ’60 Lenartowski
CZERWONA KARTKA: ’80 Sadlok (Polonia)
Do przerwy bez bramek. Kwadrans po przerwie — po meczu. Dokładnie w dwanaście minut kielczanie strzelili trzy gole. Po kolei: Golański, Korzym i Lenartowski. Na dodatek, w 80. minucie Maciej Sadlok wyleciał z boiska. Na sześć tegorocznych kolejek, Korona wygrała w pięciu meczach oraz w jednym zaliczyła remis. Wiosną jest najlepsza w całej lidze.