Przyszłość Bandrowskiego wyjaśni się w styczniu
Tomasz Bandrowski cały czas ma nadzieję na powrót do zawodowego uprawiania sportu. We wrześniu 2010 roku podczas meczu reprezentacji Polski z Ukrainą doznał kontuzji, której konsekwencją jest przerwa w treningach, a także długotrwała rehabilitacja. Na początku przyszłego roku wyjaśnić ma się przyszłość piłkarza.
Ostatni raz piłkarz w barwach Lecha zagrał w Salzburgu w meczu Ligi Europy. Uznawany za jednego z najlepszych pod względem wydolnościowych piłkarzy w Polsce, ze względu na problemy z biodrem, kilka zabiegów operacyjnych, a także długą rehabilitację musiał zdecydował się na przerwanie kariery. Nie wyklucza jednak, że do uprawiania sportu wróci.
W czerwcu 2011 roku skończył się Tomaszowi Bandrowskiemu kontrakt, ale Lech nie zostawił piłkarza na lodzie. Zaoferował pomoc związaną z częściowym finansowaniem powrotu do zdrowia byłego pomocnika „Kolejorza”. Zawarł jednak także słowną umowę z graczem, dotyczącą jego powrotu do sportu. Jeśli ten miałby nastąpić, to Lech musi zadeklarować się, czy widzi dla „Bandra” miejsce w kadrze.
Ból już ustępuje i to daje mi nadzieję, że jeszcze zagram na najwyższym poziomie – tłumaczy piłkarz w rozmowie z „Wirtualną Polską”. - Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z klubem. Szefowie Kolejorza wywiązali się ze wszystkiego, co mi obiecali. Obecnie leczę się w Poznaniu. Myślę, że potrwa to jeszcze miesiąc – dodaje.
W styczniu Tomasz Bandrowski ma przejść testy medyczne, po których, jeśli te wypadną pozytywnie, usiądzie z Lechem do rozmów. Pozostaje pytanie, jak ta sytuacja wpłynęła na psychikę „Bandra”. Dla charakternego Ślązaka uraz oraz przerwa w grze mogą spowodować dużą blokadę.
Na temat ewentualnego powrotu tego piłkarza jakiś czas temu rozmawialiśmy z jednym z zawodników „Kolejorza”. Zastanawiał się on właśnie, jak Tomek będzie gotowy mentalnie do gry w piłkę i szczerze mówiąc, nie był w tej kwestii optymistą.