Lech Poznań zakończył sezon 2016/2017 na trzecim miejscu, ustępując warszawskiej Legii i Jageiellonii Białystok, z którą zremisował wczoraj 2:2.
-Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, wygrywaliśmy 2:0 i szkoda, że tego nie utrzymaliśmy. Zremisowaliśmy, ale szanujemy ten brązowy medal – przyznał po meczu Matus Putnocku. – Ja sam jestem bardzo niezadowolony.
Nawet jeśli Kolejorz wygrałby na Podlasiu, nie cieszyłby się z mistrzostwa, bo w Warszawie padł bezbramkowy remis. – Na pewno pozostaje niedosyt, bo mogliśmy być mistrzem. Nie udało się. Szkoda przegranej w Warszawie, bo to my mogliśmy się cieszyć i świętować. Taka jest niestety piłka. Początek seoznu był dla nas trudny, przyszedł nowy trener i złapaliśmy trochę oddechu. Graliśmy od meczu do meczu, ale zdarzały nam się gorsze mecze i lepsze.
Lechici udali się na urlopy, jednak długo odpoczywać nie będą. Do treningów wrócą już 19. czerwca, a dziesięć dni później zaplanowano już pierwszy mecz kwalifikacji do LE. – Ani ja, ani chłopacy nie mieli tak krótkich urlopów. Jesteśmy jednak profesjonalistami i musimy sobie dać z tym radę. Trzeba odpocząć, by móc potem pracować na pełnych obrotach – zakończył Słowak.