Rewanż za jesienną porażkę i siódme wiosenne zwycięstwo Wiary Lecha
W 22. kolejce klasy okręgowej Wiara Lecha po raz pierwszy tej rundy zagrała na wyjeździe. Konkretnie w Luboniu z miejscowym KS z chęcią rewanżu za jesienną przegraną po bardzo wyrównanym spotkaniu. Zespół trenera Jarosława Wróblewskiego spełnił swoje zamiary po raz dziesiąty, a siódmy tej rundy inkasując komplet punktów. Bramki dla Kolejorza trafili Tomasz Smura i Stanisław Makowski.
Już od pierwszej minuty lechici grali konsekwentnie w defensywie i próbowali zagrozić z kontry wykorzystując dyspozycję bloku obronnego gospodarzy. Długie piłki grane za plecy obrońców przyniosły efekt już w ósmej minucie. Wtedy to na wolne pole do Smury podał Kwaśnik, a lider ofensywy kiboli wbił futbolówkę w pole karne. Tam stał Stanisław Makowski, któremu wystarczyło już tylko dołożyć nogę i cieszyć się z bramki otwierającej spotkanie.
Mecz był bardzo zacięty i podobnie, jak jesienią ani jedna, ani druga drużyna nie odstawała w boju. Dlatego kilka minut później golem wyrównującym mogli się popisać zawodnicy Lubońskiego. Na posterunku stanął jednak Dominik Juchacz pewnie chwytając piłkę po rykoszecie. Kibole z minuty na minutę atakowali z coraz większą intesywnością, a kolejna bramka dla obu zespołów wisiała w powietrzu. Mocne uderzenie z główki Pawlaczyka obronił golkiper gospodarzy, a Juchacza z kolei uratowała poprzeczka. W 22. minucie sytuacja się wyklarowała za sprawą sobotniego bohatera Wiary Lecha. Tomasz Smura zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i piłka zatrzepotała w siatce Lubońskiego po raz drugi. Wynik w pierwszej połowie mógł podwyższyć jeszcze Niedźwiedzki, ale tym razem młody bramkarz Lubońskiego stanął na wysokości zadania wybijając piłkę poza plac gry.
W drugiej połowie gra zaostrzyła się w środku pola, a gospodarze z minuty na minutę otwierali się coraz bardziej szukając szansy na bramkę kontaktową. Przez moment więcej działo się na trybunach, a to za sprawą kiboli Kolejorza, którzy zaprezentowali widowiskową oprawę odpalając przy tym środki pirotechniczne.
W 64. minucie Luboński po raz kolejny był bliski zdobycia pierwszego gola. Tego dnia szczęście sprzyjało jednak lechitom, bo piłka po raz kolejny odbiła się od poprzeczki Juchacza. Sześć minut później bramkarz Wiary Lecha jednak skapitulował. Po długo lecącym dośrodkowaniu jeden z zawodników gospodarzy uderzył z główki nie dając szans bramkarzowi kiboli. Przez następne 20 minut spotkanie było jeszcze bardziej zacięte, lecz bliżej strzelenia gola była Wiara Lecha. Po akcji lewą flanką Piotra Makowskiego i odegraniu do Grajkowskiego przed szansą sam na sam stanął 20-letni Mateusz Nowak. Prawy obrońca DWL nie wykorzystał jednak bardzo trudnej sytuacji i wynik do końca nie uległ już zmianie.
Podopieczni trenera Jarosława Wróblewskiego wciąż zajmują ósmą lokatę w tabeli, ale nad dziewiątym Kłosem Zaniemyśl kibole mają aż osiem punktów przewagi. Do końca sezonu pozostało już tylko cztery spotkania, ale Wiara Lecha wciąż ma bardzo duże szanse za ukończenie debiutanckiego sezonu w Okręgówce na podium.
LUBOŃSKI KS — K.K.S. WIARA LECHA 1:2 (0:2)
Bramki: 8. St. Makowski, 22. Smura — 70. gospodarze
Żółte kartki: 12. gospodarze
DWL: Juchacz — M.Nowak, Smuniewski, Laszynski, Sł. Makowski — J. Makowski, Pawlaczyk — Niedźwiedzki, Smura (75. Frankiewicz), Kwasnik — St. Makowski (70. P. Makowski)