Rumak dał szanse tym, którzy grają mniej
Dla Mariusza Rumaka poniedziałkowy mecz był okazją do bliższego przyjrzenia się zawodnikom, którzy na co dzień grają mniej w pierwszym składzie, a także wyróżniających się piłkarzy z drużyn młodzieżowych Lecha Poznań. - To było bardzo owocne spotkanie w kilku względach — mówił po sparingu.
- Zobaczyliśmy na boisku zawodników, którzy grali mniej w okresie przygotowawczym. Młodsi gracze dostali swoje szanse i w tym kontekście można mówić o przeglądzie kadry. My tych chłopaków obserwujemy na bieżąco, ale chcieliśmy zweryfikować ich umiejętności w grze sparingowej - tłumaczył Mariusz Rumak.
W podstawowym składzie Lecha zagrało dzisiaj trzech piłkarzy, którzy w ubiegły czwartek pojawili się na placu gry w Lenkoran. To Jakub Wilk, Manuel Arboleda i Szymon Drewniak. W drugiej połowie meczu z Olympiakosem Nikozja w bramce stanął Jasmin Burić, który również zagrał w spotkaniu przeciwko Chazarowi.
- Wszyscy zawodnicy, którzy dzisiaj zagrali, poza Szymonem Drewniakiem, mogą zagrać w czwartek. Proszę nie wyciągać zbyt pochopnie wniosków – podkreślał szkoleniowiec Lecha. — Manuel zagrał tylko w Azerbejdżanie, nie wystąpił w Kazachstanie. On i Ivan dzisiaj dostali więc 45 minut. Podobnie bramkarze, bo mają mało gier. Sparingu nie należy na pewno traktować jako meczu, który pokazuje pewne tendencje przed spotkaniem rewanżowym w pucharach — dodał