Za dwa dni Mariusz Rumak zadebiutuje na ławce trenerskiej Lecha Poznań. – Jestem spokojny, bo widziałem jak pracowaliśmy na treningach. Wiem także jak gra Górnik i wiem jak go pokonać – mówi przed meczem nowy opiekun „Kolejorza”.
Jego zdaniem to Lech jest teoretycznie w lepszej sytuacji przed tym spotkaniem. – Przeciwnik oglądał Lecha w meczach z GKS-em i Ruchem, ale teraz mogą mieć problem, bo nie do końca wiedzą jak zagramy. My wiemy jak oni zagrają, bo w końcu zdobyli 4 punkty na wiosnę – zauważył trener.
Mariusz Rumak podkreśla, że każda drużyna ma swoje słabe strony i dobre rozpoznanie przeciwnika ma duże znaczenie w kontekście wyniku spotkania. – Wiemy jak wykorzystać ich słabe strony i zneutralizować mocne. Jeśli będziemy realizować cele i taktykę, a przede wszystkim zostawimy dużo serca na boisku, to wierzę, że wynik będzie dobry – podkreśla 35-letni szkoleniowiec.
Nowy trener zaznaczył, że jest wyznawcą zasady dotyczącej ciężkiej pracy na treningach. Tłumaczył na przykładzie Semira Stilicia brak od początku spotkania w poprzednich meczach. – Jeśli będzie pracował dobrze w tygodniu to będzie zasługiwał na to, żeby zagrać od początku. Jeśli inni będą pracowali ciężej, to zagrają oni. W tym tygodniu jestem bardzo zadowolony z Semira – komentuje sytuację Bośniaka Mariusz Rumak.
Jak traktuje on spotkanie z Górnikiem? – To ma być początek nowej drogi. Nie podchodzę do tego spotkania jak do klamry, od której zaczęliśmy grać słabiej, nikomu też takiej interpretacji nie bronię, ale uważam, że teraz zaczynamy coś nowego. Oczywiście jest coś takiego jak chęć rewanżu, wtedy zabrano nam punkty, ale to ma być początek tego, co będzie działo się w kolejnych meczach – zakończył.