Rzeźniczak: Gramy bardzo dobrze i mamy swój plan na to spotkanie

Jakub Rzeźniczak, Neman­ja Nikolić i tren­er Stanisław Czer­czesow wypowiedzieli się przed jutrze­jszym finałem Pucharu Pol­s­ki. — Każdy najm­niejszy błąd może zade­cy­dować o wyniku tej rywal­iza­cji – mówił kap­i­tan stołecznej drużyny, Jakub Rzeźniczak.

W tym sezonie Kole­jorz z Legią mierzył się już cztery raz. Dwa ostat­nie spotkanie należały jed­nak do podopiecznych tren­era Czer­czesowa – Gral­iśmy z Lechem  już wiele razy i to były dobre mecze. Dwa ostat­nie spotka­nia wygral­iśmy, wiec jesteśmy przy­go­towani na tego rywala. Ostat­nie mecze pokaza­ły, że w ofen­sy­wie i defen­sy­wie gramy dobrze. To będzie spec­jal­ny mecz, bo 90 min­ut zade­cy­du­je o pucharze, zade­cy­du­ją małe detale. Pokaza­l­iśmy swo­ją jakość w ostat­nich dwóch meczach, wiec jesteśmy na to gotowi – przyz­nał Neman­ja Nikolić. Podob­ne­go zda­nia jest szkole­niowiec Legii. — Mecze z Lechem do tej pory nie były do siebie podob­ne, w tym meczu zagra­ją ci którzy z nami nie grali. Na pewno to nie będzie łatwy mecz, a tak naprawdę ten, kto gra w tym finale mówi samo na siebie, bo zagra aktu­al­ny jeszcze mis­trz Pol­s­ki i zdoby­w­ca Pucharu Polski.

- Aby wygrać trze­ba  zagrać dobrze w defen­sy­wie i ofen­sy­wie. Znamy naszego rywala, gral­iśmy już z Lechem kil­ka meczów, więc mate­ri­ał mamy. Druży­na jest w bard­zo dobrym stanie, nie powin­no być wąt­pli­woś­ci, wszyscy chcą grać i są przy­go­towani do tego meczu.

Rok temu w finale tri­um­fowała legia, wygry­wa­jąc 2–1. - Nie ma co porówny­wać tego ostat­niego finału z tym, bo każdy mecz jest inny. Nasz zespół, jak i Lech bard­zo się zmieniły. Gramy bard­zo dobrze, mamy swój plan na to spotkanie, bo chce­my, aby Puchar został w naszych rękach. Każdy najm­niejszy błąd może zade­cy­dować o wyniku tej rywal­iza­cji – twierdzi Rzeźniczak.

Niedawno w medi­ach było głośno na tem­at poty­cz­ki słownej Jana Urbana z Neman­ją Nikoli­ciem. Węgi­er wyjaśnił zaist­ni­ałą sytu­ację — Myślę że to tren­er Urban był zden­er­wowany, a nie ja, ponieważ to było jego zdanie, a ja nie odpowiedzi­ałem. Nie sądzę, abym z tych bramek z Lechem miał­by się cieszyć bardziej. Moim zadaniem jest sku­pi­ać się na mojej drużynie i wykony­wać zada­nia od trenera.