
Szlachetka: Te race nie zostały wniesione w dniu meczu
Według obserwatora PZPN podczas meczu ze Śląskiem odpalono 172 race. Wojewoda Piotr Florek przyznał, że na jednym ze zdjęć doliczył się 90 sztuk. - Gromadzenie ich w takiej ilości w jednym miejscu jest niebezpieczne. To sprawa organizatora imprezy, którym jest klub. Oczekuję, że ten podejmie stosowne działania, które będą już realizowane podczas pierwszego meczu na wiosnę — podkreśla Wojewoda.
Zdaniem komendanta wojewódzkiego straży pożarnej w czasie odpalenia tak dużej liczby pirotechniki mogło dojść do zapalenia się sektorówki, a co za tym idzie do pożaru. — Na trybunie było wiele punktowych odpaleń ognia i mogło dojść dl klasycznego pożaru, a także paniki. Wtedy sytuacja byłaby skrajnie niebezpieczna. Można wspominać wiele sytuacji z przeszłości, gdzie drobne pożary stały się dużymi z ogromnymi skutkami. Uważam, że sytuacja w piątek była bardzo niebezpieczna, ponieważ odpalono aż 172 race — mówi.
Zdaniem Piotra Florka zawiódł organizator imprezy masowej. — Rano przed meczem zorganizowaliśmy spotkanie, na którym przewidzieliśmy pewne sytuacje, które później miały miejsce. Komendant policji mówił o przeszukaniach, które klub mógł lepiej zorganizować. Istnieją pewne sposoby szukania pirotechniki. To wina organizatora, że tej sytuacji nie zapobiegł — zaznaczył Wojewoda. - Myślę, że to wynika z nieudolności działań, a nie przymykania na nie oka - dodał.
Swoją opinię na temat piątkowego meczu wydał również Henryk Szlachetka, dyrektor ds. organizacji i bezpieczeństwa w Lechu Poznań. — W tygodniu „Wiara Lecha” zgłosiła oprawę, klub wydał na nią zgodę, ale nie było w niej mowy o żadnych racach, na które nie byłoby zgody. Przy każdym wejściu byli obecni w piątek policjanci, którzy patrzyli i oceniali pracę moich służb porządkowych. Moim zdaniem taka ilość rac nie została na stadion wniesiona w dniu meczu. Na bramkach nie zabezpieczono żadnych rac. Nikogo nie złapano na próbie ich wnoszenia - podkreślił Szlachetka. - To dla nas bardzo nieprzyjemna sytuacja. W tym tygodniu spotka się Rada Nadzorca i będziemy rozmawiali na ten temat — zakończył.