Spotkanie z Polonią Warszawa będzie miało szczególny wymiar dla Łukasza Trałki. Pomocnik Lecha spędził w zespole z Konwiktorskiej 3,5 roku i jak sam podkreśla był to dla niego miły okres w karierze. – Mam w tym klubie wielu kolegów, dlatego z przyjemnością jadę na mecz do Warszawy – mówi.
Jego zdaniem ostatnie zawirowania wokół tego klubu nie wpłynęły dobrze na atmosferę w zespole i przygotowania do nowego sezonu. – Wszyscy wiedzą przez co ta drużyna przechodziła w ostatnim czasie. Bardzo dobrze zaczęli rozgrywki, widać, że stać ich na wiele i na pewno będą chcieli potwierdzić swoją dobrą dyspozycję w meczu z Lechem – uważa piłkarz.
Trałka od kilku miesięcy nie jest zawodnikiem „Czarnych Koszul” dlatego też trudno mu ocenić zmiany do jakich doszło w tym klubie w przerwie między sezonami. – Wiemy tyle co wszyscy. Oglądam z boku to co dzieje się na Konwiktorskiej – zaznacza Lechita. Dodaje jednak, że odejście Józefa Wojciechowskiego zapewne zmniejszy presję wokół tego zespołu. – Presja pewnie będzie mniejsza, ponieważ nie będzie tylu nerwowych ruchów jak ostatnio, choć nie wiadomo jak do tego będzie podchodził nowy właściciel. Zobaczymy czy to wyjdzie Polonii na dobre – komentuje były gracz Polonii.