– Jestem szczęśliwy, że trafiłem do tak wielkiego klubu, z taką tradycją i kibicami. Mam nadzieję, że udźwignę ciężar, jaki na mnie spoczywa i pomogę drużynie. Będę chciał od pierwszego meczu pokazać, że jestem wzmocnieniem. Będę starał się grać na ile potrafię – zapowiadał po podpisaniu umowy nowy zawodnik Lecha.
Łukasz Trałka w swoich dwóch ostatnich klubach – Lechii Gdańsk i Polonii Warszawa miał pewne miejsce w składzie. – W Polonii przez trzy lata miałem 12 trenerów i u każdego z nich grałem. W Lechu będę chciał też wygrać rywalizację o miejsce w składzie. Zobaczymy jak wprowadzę się do zespołu – powiedział.
Nowy gracz Lecha w poprzednim klubie był kapitanem, jednak ze względu na trudną sytuację zdecydował się jako pierwszy opuścić Polonię. – Pewien etap tej drużyny się zakończył. Chciałem odejść i podobnie inny chłopacy. Każdy kto znajdzie sobie klub może prowadzić rozmowy o transferze, ma na to zielone światło, jeśli klub dostanie satysfakcjonujące pieniądze za tego zawodnika – zdradził pomocnik.
Trałka przyznał, że w ostatnim sezonie wokół Lecha było kilka zawirowań, ale ostatnie wyniki tego zespołu są jasnym sygnałem, że teraz wszystko zaczęło zmierzać w dobrym kierunku. – Ta drużyna jest przygotowana, żeby grać o mistrzostwo. Klimat w poprzednim sezonie był różny, było ciężko, ale jak Lech zaczął wygrywać, to fajnie to wyglądało. Lokomotywa ruszyła i zatrzymała się na czwartym miejscu – ocenia piłkarz.
Jego zdaniem zainteresowania wokół Polonii i Lecha nie da się porównać. – Widać ilu jest kibiców i dziennikarzy. Ta drużyna ma wsparcie i gra się lepiej. Pamiętam mecz z kwietnia, gdzie w tunelu już słyszeliśmy doping 30 tysięcy ludzi. Przeszły mnie ciarki. Dla takiego klubu chce się walczyć – podkreślił 28-letni zawodnik. – To topowy zespół naszej ligi. Cieszę się, że będę miał przyjemność w nim występować – dodał.
Lech przygotowania do nowego sezonu rozpocznie nieco ponad 2 tygodnie przed pierwszym meczem w europejskich pucharach. Nowy gracz chciałby do tego czasu przekonać trenera do swojej osoby. – Tylko na boisku mogę pokazać, że jestem wartościowym zawodnikiem i mogę pomóc drużynie. W Lechu jest duża rywalizacja, ta wychodzi wszystkim na dobre. Na treningach trzeba udowadniać przydatność i mam zamiar to zrobić – stwierdził Trałka. – Nie mam na to wiele czasu, ale najważniejsze, żeby Lech wygrywał – kontynuował.
Piłkarz miał trzy propozycje transferu. – Ta z Poznania wydawała się najatrakcyjniejsza i najbardziej konkretna. Pod względem infrastruktury, miasta, a także sportowym. Cały Poznań żyje Lechem – to była najlepsza oferta – zakończył.