Trenerski dwugłos po meczu Legia — Lech
Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów po meczu Legia Warszawa — Lech Poznań.
Mariusz Rumak (Lech Poznań): - Moim zdaniem nie było to dobre widowisko, nie było dynamicznej gry, pojedynków jeden na jeden, gry z pierwszej piłki. Wydaje mi się, że to mecz z gatunku tych, w których ten, kto strzeli wygra. Gratuluje Legii, bo zdobyła bramkę. My zaczęliśmy grać w osłabieniu po czerwonej kartce i trudno nam było stworzyć już sytuacje. Ten mecz był prowadzony przeze mnie w kontekście trzech zmian, bo każda została spowodowana kontuzjami. Nie można było z ławki rozegrać tego meczu tak jak chciałem. Nasza sytuacja jest teraz bardzo trudna, a zdobycie tytułu graniczy z cudem. Lech zawsze stara się grać to samo, na Legii chcieliśmy również tak zagrać. Nurtuje mnie to, dlaczego to nie wyglądało tak jak planowaliśmy. Graliśmy z bardzo dobrym zespołem, który ma wysokiej klasy zawodników. A oni na niewiele pozwolili. W naszej grze było dużo niedokładności, nie zagraliśmy dobrze z momencie odbioru piłki. nie wiem czy to presja, niedyspozycja, ale nie zagraliśmy dobrego spotkania. Chcieliśmy wykorzystać moment wysokiego wyjścia obrońców, którzy zostawiali skrzydłowym strefy. Drugi moment, to odebranie piłki w środku pola, gdy defensywni pomocnicy Legii, powinni tracić piłki. Niestety nie udawało się nam przejąć często piłki w tej strefie boiska i uruchamiać skrzydeł.
Jan Urban (Legia Warszawa): - Wydaje mi się, że od początku to my dążyliśmy do zdobycia bramki. Mieliśmy przewagę, w pierwszej połowie zagraliśmy dobrze i szkoda, że Kucharczyk nie trafił do pustej bramki. Z drugiej strony moglibyśmy wkurzyć Lecha i mieć więcej problemów. Trudno powiedzieć jak zespoły, by zareagowały na tę bramkę. Chcieliśmy strzelić gola, znaliśmy stawkę meczu i to, z kim gramy. To na się udało. Byliśmy lepszym zespołem, bardziej zdeterminowanym i udało się nam wygrać. Jesteśmy blisko zdobycia mistrzostwa, ale spokojnie — jeszcze trochę przed nami. Gdybyśmy stracili ten tytuł, to byłby kryminał.