Wisła — Lech: Zła passa przełamana. Kolejorz wygrywa w Krakowie i awansuje na 2. miejsce
Chociaż Kolejorz przegrywał z Wisłą Kraków 0:1, to odrobił straty i rozstrzygnął mecz na swoją korzyść, zwyciężając 3:0 po trzech golach Christiana Gytkjaera.
Spotkanie rozpoczęli lechici, ale to gospodarze pierwsi stanęli przed szansą na gola. Już w 2. minucie piłkarze Wisły mogli pokonać Matusa Putkockiego, jednak dobrze w obronie zachował się Nicola Vjadinović. Chwilę później wiślacy mieli rzut wolny, ale i w tym wypadku spudłowali. Kolejorza przejął inicjatywę, stwarzał sobie okazje lecz za każdym razem brakowało wykończenia. Bliski zdobycia bramki był w 11. minucie Christian Gytkjaer ale Zoran Arsenić wybił futbolówkę z lini bramkowej.
W 29. minucie sędzia Przybył odgwizdał faul Vujadinovicia, którego nie było i podyktował rzut wolny dla Wisły. Do piłki podszedł Carlitos. Uderzył w samo okienko bramki, wręcz nie do obrony i to gospodarze objęli prowadzenie 1:0. Po straconym golu podopieczni Nenada Bjelicy ruszyli do ataku. Wyrównać im się udało w samej końcówce pierwszej połowy. Piotr Tomasik dośrodkowywał, piłka trafiła w rękę Frana Valeza i arbiter podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Christian Gytkjaer.
Drugą połowę obie ekipy zaczęły bez zmian w składzie. W 50. minucie kolejną dobrą piłkę w pole karne zagra Tomasik. Uderzał Gytkjaer, a dobijać próbował Darko Jevtić, ale boleśnie zderzył się z bramkarzem Wisły. Kilka minut później Radosław Majewski świetnie wywalczył piłkę przy lini bocznej, odegrał do Jevticia, a ten kapitalnie obsłużył Gytkjaera. Duńczyk minął Juliana Cuestę i po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Mógł też podwyższyć na 3:1, ale w walce jeden na jeden lepiej zachował sie hiszpański bramkarz.
Lechici za wszelką cenę chcieli podwyższyć prowadzenie. Najpierw kapitalnej szansy nie wykorzystał Gytkjaer, a później z powietrza uderzał Emir Dilaver, ale również niecelenie. W 80. minucie bramkę zdobyć powienien Majewski. Świetną piłkę zagrał mu Jevtić, ale popularny Maja przelobował Cuestę tak, że piłka minimalnie minęła słupek. Udałol się to lecitom w 83. minucie. Debiutujący dziś w pierwszym składzie Tymoteusz Klupś pognał prawym skrzydłem, dograł w pole karne, gdzie czekał już Gytkjaer. Duńczyk pewnym strzałem pokonał Cuestę zdobywając hat-tricka.
Wisła Kraków — Lech Poznań 1:3 (1:1)
Bramki: 30. Carlitos — 43., 53., 83. Gytkjarer
Źółte kartki: 40. Nikola Mitrović, 55. Maciej Sadlok, 63. Zoran Arsenić — 29. Nikola Vujadinović, 38. Łukasz Trałka, 82. Darko Jevtić
Wisła: Julian Cuesta Diaz — Matej Palcić (77. Rafał Boguski), Fran Velez, Zoran Arsenić, Maciej Sadlok — Nikola Mitrović, Pol Llonch (77. Petar Brlek)- Tomasz Cywka, Tibor Halilović (68. Zdenek Ondrasek), Jesus Imaz — Carlitos
Lech: Matus Putnocky — Piotr Tomasik, Rafał Janicki, Nikola Vujadinović, Emir Dilaver — Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Tymoteusz Klupś (Kamil Jóźwiak), Radosław Majewski, Darko Jevtić (90. Jakub Moder) — Christian Gytkjaer (85. Oleksiy Khoblenko)