Wołąkiewicz: Każda strata punktu będzie kluczowa
W piątek lechici zmierzą się na Inea Stadionie z Wisłą Kraków. Kapitan Kolejorza Hubert Wołąkiewicz jest dobrej myśli przed ostatnimi siedmioma meczami.
— Wydaje mi się, że jest to dla nas dobry terminarz. W piątek trzeba wygrać z Wisłą i jechać do Bydgoszczy, gdzie musimy powalczyć o komplet punktów. Trzy spotkania mamy u siebie i jedno na wyjeździe z Lechią. JW Warszawie wszystko się może zdarzyć – przyznał „Żaba”.
Najbliższym rywalem Lecha będzie Wisła, która w ostatnim czasie nie prezentowała formy z jesieni czy początku rundy wiosennej — Wisła to jednak Wisła. Ma w swoich szeregach ważnych i dobrych zawodników, na których trzeba uważać. My musimy wygrać, naszym celem jest zdominowanie przeciwnika oraz strzelenie bramki – zaznaczył. - Nie możemy patrzeć na problemy drużyn przeciwnych. Musimy patrzeć na siebie. Jeśli będziemy prezentować taką formę jak w poprzednich spotkaniach to jestem spokojny o piątkowy wynik – dodał.
W ostatnich dniach lechici mieli dwa dni przerwy, by móc naładować akumulatory i odpocząć przed meczami o mistrzostwo – Wracamy bez zbędnych kilogramów. Dwa dni wolnego każdemu się przydały, by się zregenerować i odpocząć. Przed nami siedem ważnych spotkań, które musimy wygrać. Wszyscy wracają do zdrowia. Myślę, że trener będzie miał komfort, jeśli chodzi o wybór 18 zawodników. Na boisku każdy musi pokazywać swoją wartość – przyznał.
Być może mecz z Legią 1 czerwca będzie spotkaniem, w którym do ostatnich minut oba klub będą bić się o mistrzostwo kraju — Ja lubię grać spotkania o coś. Legia odskoczyła na sporo punktów, jednak teraz po podziale nie jest najgorzej. Musimy wygrać sześć najbliższych spotkań i w Warszawie też wygrać. Wygrana w stolicy w meczu o mistrzostwo na pewno będzie dobrze smakować – powiedział Wołąkiewicz. — Mamy tak samo trudnych rywali jak Legia. Liczymy, że się potkną, ale to my nie możemy stracić punktu. Jeśli wygramy wszystko do końca i nie będziemy mieć mistrza to pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie, że gubiliśmy punkty w rundzie zasadniczej – dodał.
W poprzednim sezonie Lech walczył z Legią o mistrzostwo. Kluczowe było spotkanie w połowie maja w Warszawie. - Forma jest dużo lepsza niż przed rokiem. Tracimy bramki, ale także mnóstwo ich zdobywamy. W tamtym sezonie liczyła się tylko Legia i my. W tym sezonie mamy jeszcze siedem meczów. Każda strata punktu będzie kluczowa – zakończył.