W najbliższy poniedziałek piłkarze Lecha Poznań powalczą o piąte z rzędu zwycięstwo w meczu ligowym. Tym razem ich rywalem będzie zespół Jagiellonii Białystok, z którym Mariusz Rumak nie zdobył jeszcze chociaż punktu.
Sztab szkoleniowy „Kolejorza” ma kilka problemów zdrowotnych. Pod znakiem zapytania stoi występ Luisa Henriqueza, o czym już szerzej pisaliśmy na stronie. W tygodniu problemy mieli Aleksandar Tonew i Kasper Hamalainen, ale ich występy nie są zagrożone. W Białymstoku nie zagrają jednak Karol Linetty, Patryk Wolski, Manuel Arboleda i pauzujący za kartki Łukasz Trałka.
Mniej kłopotów ma Tomasz Hajto, który poza Niką Dżalamidze i Tomasze Porębskiem ma wszystkich zawodników do swojej dyspozycji.
Dla Lechitów najbliższy rywal jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem. W 2012 roku dwukrotnie przegrali oni z „Jagą” 0:2. Dla Mariusza Rumaka będzie to świetna okazja do przełamania się w meczach z tym zespołem. Ostatni raz na wyjeździe „Kolejorz” wygrał z Jagiellonią we wrześniu 2009 roku (3:2) i w sierpniu 2008 roku (3:0). Po powrocie tej drużyny do Ekstraklasy jednak trzy trzy razy przegrał i odniósł wspomniane dwa zwycięstwa.
Zawodnicy Mariusza Rumaka wkraczają w decydującą fazę walki o mistrzostwo. Teraz nie ma już miejsca na potknięcia. Kluczowe będzie oczycięstwie zwycięstwo w Warszawie nad Legią, ale ta i tak musi się jeszcze potknąć. W obecnej kolejce zagra z Piastem w Gliwicach, z którym dwa tygodnie temu Lech rozprawił się 3:0.
„Kolejorz” w tym sezonie nadal kontynuuje fanastyczną passę wyjazdową. Wygrał do tej pory 12 z 13 meczów z czego 11 z rzędu i jest to prawdopodobnie już teraz najdłuższa passa wyjazdowa w Ekstraklasie. Do wyrównania najlepszej – Widzewa z sezonu 1995/1996 – brakuje już tylko jednego zwycięstwa.
Początek spotkania Lecha z Jagiellonią w poniedziałek o 18:30.