Lech Poznań cały czas nie ustaje w poszukiwaniach dobrego zmiennika dla Mikaela Ishaka. Według dobrze poinformowanych mediów, na celowniku „Kolejorza” miał znaleźć się Aron Johansson. Napastnik posiada ciekawe CV, aczkolwiek ostatnio był bezrobotny.
Przeszłość na niemieckich ziemiach
Aron Johansson w klubach ze średniego europejskiego poziomu nie jest postacią anonimową. Amerykanin do tej pory miał okazję zakładać koszulki Werderu Brema czy AZ Alkmaar. W barwach niemieckiego zespołu 30-latek zdobył zaledwie cztery bramki na poziomie Bundesligi. Gdy spojrzymy, że potrzebował na to aż trzech sezonów, raczej nie będziemy zbyt zadowoleni.
Zobacz także: Mohammad Awwad odejdzie z Lecha?
Największe sukcesy indywidualne Johansson święcił grając w AZ Alkmaar. W sezonie 2013/14 napastnik strzelił siedemnaście goli w holenderskiej Eredivisie, ale jednocześnie zapisał na swoim koncie ponad trzydzieści występów. Niewiele mniej, Johansson zdobył w barwach Hammarby, gdzie w ostatniej kampanii trafił dwanaście razy do siatki.
Ze szwedzkim klubem, Johansson rozstał się wraz z końcem 2020 roku i od tego czasu jest wolnym zawodnikiem. Co ciekawe, Amerykanin w barwach ostatniej drużyny zmierzył się z Lechem Poznań. Miało to miejsce w ramach eliminacji do rozgrywek Ligi Europy. Poznaniacy zwyciężyli wówczas 3:0.
Jak poinformował dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty, Piotr Koźmiński, Aron Johansson już we wtorek ma przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z wicemistrzami Polski.
fot.gettyimages.com