Kategorie: Bez kategorii

Lech — Bełchatów: Bez prezentu na Święta dla kibiców Lecha

W meczu 23. kole­j­ki Ekstrak­lasy roz­gry­wanym w Wielką Sobotę piłkarze obu drużyn zagrali w różowych sznurówkach, które miały oznaczać sol­i­darność z osoba­mi toczą­cy­mi walkę z choroba­mi (“Różowe sznurów­ki — zrób USG”), a na try­bunach pojaw­ił się napis: „Wesołych = drogich świąt. Miały być dro­gi – jest dro­gi cuki­er.” Nieste­ty „Kole­jorz” nie spraw­ił swoim kibi­com prezen­tu na Świę­ta i tylko bezbramkowo zremisował z GKS Bełchatów.

Lechi­ci dobrze rozpoczęli mecz przy Buł­garskiej. Już w 2. min­u­cie potrafili skon­struować dobrą akcję i zagroz­ić bram­ce „Gieksy”. Kri­wiec zza pola karnego dobrze podawał do Ubi­pari­pa, ale ten nie zauważył pił­ki, która odbiła mu się od nogi. W 8. min­u­cie z rzu­tu rożnego dobrze wrzu­cił piłkę w pole karne Štil­ić i niewiele brakowało, aby Lech zdobył gola, ale dobrze zain­ter­we­niował bramkarz Bełcha­towa. W 16. min­u­cie po raz kole­jny do pił­ki doszedł Kri­wiec i próbował pokon­ać Sapelę uderze­niem z dys­tan­su, ale fut­bolówka minęła bramkę. W 20. min­u­cie na wysokoś­ci pola karnego Štil­ić ode­brał piłkę, która po jego kop­nię­ciu prz­ele­ci­ała nad bramką. W 27. min­u­cie Lech był blis­ki strze­le­nia bram­ki. Fut­bolówkę po stra­cie obroń­cy Bełcha­towa prze­jął Kiełb, który zde­cy­dował się na uderze­nie z kilku­nas­tu metrów, ale kop­nął ją wprost w Sapelę.

Trzy min­u­ty później sędzia podyk­tował rzut wol­ny. Moc­ne kop­nię­cie Štili­cia z boku pola karnego pewnie zła­pał bramkarz GKS‑u. W 38. min­u­cie zza pola karnego próbował strze­lać Kiełb, ale zbyt moc­no zagrana pił­ka prz­ele­ci­ała nad poprzeczką. W 40. min­u­cie bełcha­towianom udało się prze­jść pod pole karne Lecha, ale nie poradzili sobie z obroń­ca­mi „Kole­jorza” i po raz kole­jny stra­cili fut­bolówkę. Chwilę później, bo w 43. min­u­cie jeszcze raz zaatakowała „Giek­sa”, ale znów bez rezul­tatu. „Kole­jorz” od pier­wszego gwiz­d­ka sędziego radz­ił sobie lep­iej na boisku. Zepch­nął „Brunatnych” na ich połowę i próbował wbić piłkę do siat­ki, ale za każdym razem brakowało dokładności.

Drugą połowę Lech rozpoczął bez zmi­an i od razu próbował atakować. W 52. min­u­cie w pole karne dobrze wrzu­cił piłkę Wojtkowiak. Fut­bolówka wylą­dowała wprost pod noga­mi Štili­cia, który próbował pokon­ać Sapelę, ale był blokowany przez dwóch obrońców „Gieksy”. W 54. min­u­cie Lech zupełnie zepch­nął bełcha­towian pod włas­ną bramkę i chci­ał wyko­rzys­tać zamieszanie w polu karnym, ale ostate­cznie pił­ka wylą­dowała w rękach bramkarza. W 57. min­u­cie na uderze­nie zde­cy­dował się Rud­nevs i niewiele brakowało, a padł­by gol, ale nieste­ty, po raz kole­jny Lechowi czegoś zabrakło. W 66. min­u­cie Štil­ić nie wyko­rzys­tał rzu­tu wol­nego, pił­ka po jego strza­le wpadła pros­to w ręce Sapeli.

W zasadzie od początku drugiej połowy lechi­ci roz­gry­wali piłkę głównie na połowie prze­ci­wni­ka, stwarza­li sobie cały czas sytu­acje pod­bramkowe, ale żad­nej tak naprawdę nie potrafili wyko­rzys­tać. W 70. min­u­cie blisko był Jakub Wilk, który  z boku pola karnego uderzał na dłu­gi słu­pek bram­ki, jed­nak Sapela, cho­ci­aż na raty, wyciągnął piłkę. Min­utę później, z lewej strony, z fut­bolówką wbie­gał Rud­nevs, a jego kop­nię­cie wylą­dowało w siatce, ale tylko tej zewnętrznej. W 80. min­u­cie „Giek­sa” była chy­ba najbliżej zdoby­cia bram­ki w tym spotka­niu. Z rzu­tu rożnego uderzał Da Sil­va, pił­ka odbiła się od obrońców Lecha i trafiła pod nogi Mysi­a­ka, który zde­cy­dował się na strzał. Na szczęś­cie dla Lecha pił­ka minęła bramkę.

W 81., 83. i 85. min­u­cie „Kole­jorz” jeszcze próbował szczęś­cia, ale Sapela okazał się lep­szy. Do koń­ca reg­u­laminowego cza­su gry Lech nadal nie potrafił przełożyć swo­jej przewa­gi nad prze­ci­wnikiem na wynik. Nie pomogły nawet dolic­zone 3 min­u­ty, których lechi­ci w ogóle nie wyko­rzys­tali. Część kibiców opuś­ciła sta­dion jeszcze przed ostat­nim gwiz­d­kiem sędziego, a Ci, którzy zostali pożeg­nali zawod­ników gwiz­da­mi. Ten mecz „Kole­jorz” po pros­tu powinien wygrać, tym bardziej, że zarówno Legia, jak i Wisła swo­je mecze prze­grały. Nieste­ty Lech nie wyko­rzys­tał możli­woś­ci zbliże­nia się do podium…

Lech Poz­nań — GKS Bełchatów 0:0

Żółte kart­ki: Mysiak

Lech Poz­nań: Kotorows­ki – Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Arbole­da, Hen­ríquez – Kiełb (59. Wilk), Injac, Muraws­ki, Štil­ić, Kri­wiec (77. Możdżeń) – Ubi­parip (53. Rudnevs)

GKS Bełchatów: Sapela – Fon­fara, Lacić, Drzy­mont, Mysi­ak – Baran, Sawala, Cetnars­ki (74. Da Sil­va), Komolov (78. Bocian) – Nowak, Żewłakow (88. Kuśnik)

Kibiców: 17441

Wlodzimierz

Udostępnij
Dodane przez:
Wlodzimierz

Polecane posty

Ruch Chorzów — Lech Poznań: transmisja, gdzie oglądać? | 03.05.2024

W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…

2 dni temu

Lech Poznań — Cracovia: transmisja, gdzie oglądać? | 28.04.2024

Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…

7 dni temu

ŁKS Łódź — Lech Poznań: transmisja, gdzie oglądać? | 21.04.2024

Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…

2 tygodnie temu

Raków Częstochowa — Lech Poznań typy, transmisja i kursy (03.03.2024)

Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…

2 miesiące temu

Lech Poznań — Pogoń Szczecin typy, transmisja i kursy (27.02.2024)

Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…

2 miesiące temu

Z Södertälje do Poznania. Historia kariery Mikaela Ishaka.

W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…

2 miesiące temu