Alarmy drużynę, a także pozostałych gości w hotelu, obudziły o trzeciej i piątej w nocy. Cały zespół wraz ze sztabem szkoleniowym musiał ubrać się i opuścić hotel, a w tym czasie straż pożarna sprawdzała budynek. — To burzy nasz plan, bowiem specjalnie wcześnie rano wyjechaliśmy na lotnisko we Frankfurcie, aby dotrzeć do Szwecji jak najszybciej. Drużyna po meczu miała położyć się spać i porządnie wyspać. Nie wyspała się i teraz ma dwie zarwane nocki - przyznał Motała.
Podobna sytuacja spotkała Lecha w Tałdykorganie, gdy w nocy sztab szkoleniowy obudziła syrena. W Kazachstanie jednak piłkarze alarmu nie usłyszeli. — Wtedy to zlekceważyłem i piłkarze pozostali w łóżkach. Potem przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że takich alarmów jednak lekceważyć nie można. Że to był błąd — dodaje kierownik.
Przedstawiciele Lecha postanowili złożyć skargę do UEFA, informującą o zaistniałej sytuacji, którą podpisał manager hotelu.
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…
Nadchodzi 22. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której odbędzie się spotkanie Lech Poznań - Śląsk Wrocław.…
Nadchodzi 21. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której rozegra się mecz Jagiellonia Białystok - Lech Poznań.…