Lech od samego początku spotkania ochoczo rzucił się do ataku. Śląsk jednak nie zamierzał łatwo oddawać pola i gra toczyła się głównie w środku pola. Podopieczni Mariusza Rumaka już w 7. minucie mogli odblokować się i zdobyć pierwszą bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Aleksandara Tonewa, zamieszanie pod bramką Mariana Kelemena, ale w ostatniej chwili Manuela Arboledę uprzedził Przemysław Kaźmierczak.
Spotkanie było prowadzone w szybkim tempie i mogło się podobać kibicom. Goście coraz odważniej atakowali. W 23. minucie poważny błąd Manuela Arboledy i Siergieja Kriwica mógł wykorzystać Waldemar Sobota, który wykorzystał błąd tej dwójki i znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz trafił prosto w Jasmina Buricia.
Śląsk coraz bardziej przeważał na boisku. W 24. minucie w polu karnym obrońcę Lecha zwiódł Cristian Diaz i mógł wyprowadzić na prowadzenie Śląsk Wrocław, ale nie trafił w bramkę. W 27. minucie bardzo dobrą akcję Łukasza Madeja, Sebastiana Mili i Criastiana Diaza mógł zakończyć ten pierwszy, ale został w porę powstrzymany przez Manuela Arboledę.
To jednak Lecha miał kolejną doskonałą okazję do zdobycia bramki. Błąd Piotra Celebana wykorzystał Siergiej Kriwiec, który przyjął piłkę i chciał zagrywać do niepilnowanego Bartosza Ślusarskiego, ale zrobił to niedokładnie i napastnik gospodarzy nie miał szans do dojście do futbolówki.
Mecz obfitował także w sporą ilość ostrych starć. Po jednym z nich mocno ucierpiał Siergiej Kriwiec, który kilkanaście dni temu narzekał na ból kręgosłupa po brzydkim faulu Gervasio Nuneza. W dzisiejszym spotkaniu Białorusin miał problemy z barkiem po nieprzyjemnym przewinieniu Roka Elsnera.
Druga połowa rozpoczęła się pod dyktando Lecha, który po wejściu na boisko Artioma Rudneva przeszedł na ustawienie 4–4‑2. W 60. minucie ku uciesze sympatyków „Kolejorza”, ten zdobył bramkę. Z prawej strony boiska dośrodkował Aleksandar Tonew, błąd popełniała defensywa gości, a piłkę do własnej siatki skierował Piotr Celeban.
Śląsk, który jeśli wygrałby w Poznaniu zostałby liderem T‑Mobile Ekstraklasy natychmiast rzucił się do odrabiania strat. Przed utratą gola w 54. minucie spotkania Lecha uratował efektowną paradą Jasmin Burić, który nie pozwolił Dariuszowi Dudkowi na zdobycie bramki.
Lechici skupili się na grze z kontry. Z kolei podopieczni Oresta Lenczyka nie mieli nic do stracenia i grali wysokim pressingiem. Gra z kontrataku gospodarzom wychodził jednak nieźle. W jednej z nich Szymon Drewniak uruchomił Bartosza Ślusarskiego, ale ten niedokładnie podawał do Artioma Rudneva. Chwilę później w pole karne odważnie wszedł Vojo Ubiparip, ale Serb uderzył nad bramką.
Obraz gry z upływem czasu się nie zmienił, a Lech nada szukał okazji do podwyższenia rezultatu. Blisko pokonania bramkarza Śląska był Vojo Ubiparip, którego strzał sprawił sporo problemów Martinowi Kelemenowi. Jednak więcej energii Lechici musiei poświęcać na grę w defensywie, ponieważ Śląsk sprawiał sporo problemów pod bramką „Kolejorza”.
Piłkarze Mariusza Rumaka kontrolowali jednak przebieg spotkania i nie pozwalali gościom na zagrożenie bramce Jasmina Buricia. Orest Lenczyk nie miał jednak wiele do stracenia i posłał na boisko ofensywnie usposobionego Rafała Gikiewicza, zdejmując z niego obrońcę Tadeusza Sochę.
Goście z Wrocławia mogli jeszcze w doliczonym czasie gry wyrównać, ale uderzenie Dalibora Stevanovicia trafiło w słupek, a następnie pod ręce bramkarza Lecha. W ostatnich sekundach spotkania doskonałą okazję na zdobycie bramki miał Artiom Rudnev, który wyłożył piłkę na prawie pustą bramkę Vojo Ubiparowi. Uderzenie Serba nieprzepisowo rękę zatrzymywał Piotr Celeban i sędzia nie mógł zrobić nic innego jak tylko wskazać na wapno i wyrzucić obrońcę Śląska. Jedenastkę na bramkę zamienił Artiom Rudnev, dla którego było to 19 trafienie w lidze.
LECH POZNAŃ — ŚLĄSK WROCŁAW 2:0
BRAMKI: ‘60 Celeban (sam), ‘90 Rudnev (k)
Żółte kartki: Injac — Madej, Elsner, Socha
Czerwona kartka: Celeban
LECH: Burić — Kikut, Arboleda, Kamiński, Wołąkiewicz (72. Możdżeń) — Tonew, Drewnika, Injac (57. Djurdjević), Kriwiec (46. Rudnev), Ubiparip — Ślusarski
ŚLĄSK: Kelemen – Socha (83. Gikiewicz), Celeban, Kaźmierczak, Pawelec (64. Mraz) — Elsner, Dudek — Madej, Mila, Sobota (76. Stevanović) — Diaz
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…