- Nie jestem zadowolony z wyniku. Trudno zresztą być po porażce 4:1. Mecz wyglądał tak jak się tego spodziewaliśmy, Lech od początku mocno zaatakował, straciliśmy gola, później go odrobiliśmy i liczyliśmy na to, że będziemy mogli przetrzymać trudno dla nas czas. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się przetrwać pierwsze 15 minut drugiej połowy, a później zaatakujemy. Żałuję, że Tomasz Frankowski nie poszedł wtedy za dobrym podaniem Dawida Plizgi i nie wykorzystał tej okazji.
- Duże znaczenie miała bramka na 2:1, mam pretensje to zespołu, że gol padł w momencie, gdy cały zespół był w polu karnym. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Trudno mieć jakieś pretensje to zespołu o trzecią i czwartą bramkę. Lech był bezwzględny i wykorzystał swoje atuty.
- Przy trzecim golu nasz młody bramkarz, Krzysztof, zachował się jak trzeba. Sparował piłkę na poprzeczkę, myślał, że ją wybił. Nie mam do niego pretensji, niczego nie zawalił. To był po prostu wspaniały gol. Podkreślam rolę i umiejętności Semira Stilicia. Natomiast pytanie, gdzie byli stoperzy.
- Nigdy nie drwiłem z Lecha i z tego, że porównuje się go do FC Barcelony. Pokazał on swoje zalety gdy prowadził z nami 4:1, ale wcześniej można było mieć wątpliwości, czy gdy remisowaliśmy z nimi to grał, jak Barcelona — zakończył trener.
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…
Nadchodzi 22. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której odbędzie się spotkanie Lech Poznań - Śląsk Wrocław.…