W poprzednim tygodniu wrócił on ze zgrupowania reprezentacji i mimom tego, że wrócił z niego szybciej, niż powinien nie pojawił się na boisku. – Klub jest najważniejszy dla mnie, to nie była pierwsza reprezentacja. Młode nie dają nam tego, co może klub – uważa pomocnik Lecha.
Kto zdecydował o szybszym powrocie ze zgrupowania? - To była moja decyzja, podjąłem ją ze względu na siebie. Klubowi wspomniałem, że chciałbym wrócić szybciej do zespołu. Trenerowi także powinno zależeć, żeby zawodnik był na miejscu, bo dużo kontuzji i przemęczenia łapie się właśnie na zgrupowaniach reprezentacji. Cieszę się, że trener również uważa, że to moja sprawa – powiedział Możdżeń.
Teraz przed nim szansa na występ w meczu z Jagiellonią. Sytuacja jednak zaczyna być bardziej skomplikowana, bo w ostatnich dwóch spotkaniach Lech nie zdobył nawet jednego punktu. - Dobrze, że nabiliśmy trochę punktów na początku sezonu, ale nie można się tym zadowalać. To jednak dopiero siódma kolejka, w grudniu będzie można powiedzieć więcej o naszej sytuacji w lidze. Teraz jednak kolejka zmienia dużo w układzie tabeli – przyznaje młody piłkarz.
Kibiców Lecha martwić może fakt, że po powrocie do Poznania zespół nie kontynuował dobrej passy z meczów wyjazdowych. — Przede wszystkim u siebie w tamtym roku radziliśmy sobie z Legią i Wisłą, ale taka jest piłka. Nie mamy dopingu i trzeba dać radę – zaznacza Możdżeń. – Nie mogę ingerować w problemy kibiców, bo one tak naprawdę mnie nie dotyczą. Chcę tylko, żeby wrócił normalny doping, a ta sytuacja się skończyła. Nie mogę jednak wymagać od kibiców, że odpuszczą protest – dodał.
Lech w poprzednim meczu, mimo dużego posiadania piłki, nie potrafił poważnie zagrozić bramce Wisły. - Może kluczowe jest ostatnie podanie, które ma Semir i strzały na bramkę, bo sytuacji nie brakowało – zaznaczył. — Oglądaliśmy wczoraj przed treningiem całą pierwszą połowę i to nie jest tak, że nie stwarzamy sobie sytuacji, my je mamy, ale nie potrafimy ich zamienić na bramki. Czasami najlepszym też się zdarza nie trafić – dodał.
Czy w meczu z Jagiellonią będzie łatwiej? Ma ona spore problemy z formacją obronną. — Nie interesowałem się tym nawet, stracili ostatnio dwie bramki, ale tracą te bramki w każdym meczu. Może w tym będzie podobnie – śmiał się pomocnik Lecha.
Piłkarz jest zadowolony jednak z tego, że od początku sezonu jest w dobrej dyspozycji, a jego współpraca ze Stiliciem układa się dobrze. W meczu z Wisłą Możdżeń nie zagrał, a Semir także nie czuł się komfortowo na boisku. - Jak zagram od początku z Jagiellonią, jaki będzie wynik. Każdy ma inne zalety, a połączenie dwóch piłkarzy powoduje, że gra wygląda inaczej. Współpraca pomiędzy Semirem, a Siergiejem jest inna od tej ze mną, bo jesteśmy piłkarzami, a różnych walorach – twierdzi zawodnik.
W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…