W środowe popołudnie lechici przegrali z Błękitnymi Stargard, co odebrane zostało za olbrzymią katastrofę. Okazję do rewanżu poznaniacy będą mieli już w czwartek
- To kompromitacja zarówno dla nas jak i klubu. Jest mi bardzo wstyd, ale mam nadzieję, że w rewanżu odrobimy tę stratę i awansujemy do finału. Nie wyobrażam sobie, aby nas tam nie było – mówił po meczu skrzydłowy Kolejorza. – Prowadziliśmy 1:0, w drugiej połowie stanęliśmy i sami sobie strzeliliśmy trzy bramki. To była beznadziejna gra w naszym wykonaniu. Dostosowaliśmy się do gry Błękitnych, graliśmy długimi podaniami, a na boisku panował straszny chaos.
W poprzedniej rundzie Kolejorz nie miał problemów, by pokonać inny drugoligowy zespół, Znicz Pruszków. Czemu więc tym razem lechitom podwinęła się noga? – Może na drugą połowę wyszliśmy za pewnie. Dużo faulowaliśmy, a oni dobrze wykonywali stałe fragmenty gry. U nas wkradła się nerwowość i nic z tym nie mogliśmy zrobić – przyznaje Pawłowski.
Już jutro lechici zmierzą się w lidze z beniaminkiem z Bełchatowa i będą mieć okazję, by chociaż w małym stopniu się zrehabilitować – Jest wielki wstyd, ale trzeba się pozbierać. W sobotę mamy bardzo ważny mecz. Nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów. Każdy jak gra z Lechem, to chce coś udowodnić. Musimy pomóc sobie sami nawzajem.
W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…