Zapraszamy na podsumowanie 9. kolejki tego sezonu. Kibice Lecha mogą być zadowoleni z jej przebiegu, ponieważ Lech wygrał z Krakowie pewnie 3:0, dzięki czemu awansował na 3. miejsce. Teraz piłkarz czeka przerwa na reprezentacje, a kolejne ligowe mecze za dwa tygodnie.
ŁKS ŁÓDŹ – PODBESKIDZIE BIELSKO BIAŁA
BRAMKI: 55` Szałachowski, 65` Saganowski – 48` Demjan
Mecz pomiędzy dwoma beniaminkami T-Mobile Ekstraklasy może nie toczył się w szybkim tempie, ale obfitował w dużo walki, szczególnie w środku pola. Piłkarze z Łodzi pod wodzą Michała Probierza zdecydowanie dostali wiatru w żagle i mimo tego, że ich sytuacja tuż po rozpoczęciu drugiej połowy była trudna (goście zdobyli bramkę), potrafili oni wziąć się w garść i przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść.
LECHIA GDAŃSK – GKS BEŁCHATÓW 0:0
Nowe stadiony nie poprawiają jakości gry zawodników, którzy nie zawsze umieją dostosować się do odpowiedniego poziomu. Słabo grająca od początku sezonu Lechia Gdańsk nie umiała znaleźć sposobu na przeciętnie grający GKS Bełchatów. Paweł Buzała znalazł się w kilku stuprocentowych sytuacjach, lecz mimo to nie zdołał pokonać bramkarza rywala.
RUCH CHORZÓW – WIDZEW ŁÓDŹ 3:1
BRAMKI: 28`, 51` Jankowski, 67` Piech – 71` Grzelczak
Gospodarze tego meczu są pierwszym w tym sezonie zespołem, który znalazł sposób na Widzew Łódź. Ten do tej pory był niepokonaną drużyną. W Chorzowie jednak musiał uznać wyższość Ruchu, który wykorzystał do bólu sytuacje bramkowe, jakie sobie stworzył. Sytuację ułatwiła także czerwona kartka, którą otrzymał Ukah i momo zdobycia bramki przez Grzelczaka, zawodnicy trenera Mroczkowskiego nie zdołali już powalczyć o choćby jeden punkt w tym spotkaniu.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – ZAGŁEBIE LUBIN 3:1
BRAMKI: 26`, 87` Frankowski, 43`Seratlić – 29`Sernas
Powrót Frankowskiego do zespołu zawsze podnosi jakość tej drużyny i tak było również tym razem. Jagiellonia bardzo dobrze radzi sobie na własnym stadionie i nie inaczej było tym razem. Nawet bramka kontaktowa zdobyta przez Sernasa nie odmieniła losów tego spotkania, a Jan Urban ma spory problem, bo jego zespół cały czas jest w kryzysie.
CRACOVIA – LECH POZNAŃ 0:3
ŚLĄSK WROCŁAW – POLONIA WARSZAWA 4:0
BRAMKI: 25` Celeban, 45` Mila, 77` Gikiewicz, 90` Pietrasiak
Mało kto spodziewał się, że ten mecz zakończy się takim wynikiem. Lider T-Mobile Ekstraklasy podbudowany zwycięstwem z Lechem, a także pierwszą pozycję w tabeli, z animuszem rozpoczął to spotkanie i konsekwentnie, podobnie jak przed tygodniem, punktował przeciwnika. Polonia Warszawa radziła sobie dobrze i miała również swoje okazje na zdobycie gola, ale słabo tego dnia spisywała się defensywa zespołu prowadzonego przez Jacka Zielińskiego. Ostatecznie ten zabrał do Warszawy solidny bagaż bramek i spadek na odległe 9. Miejsce w lidze, choć do podium traci zaledwie 2 punkty.
LEGIA WARSZAWA – WISŁA KRAKÓW 2:0
BRAMKI: 25` Ljuboja, 70` Gol
W meczu na szczycie spotkały się dwa zespoły, które w ubiegły czwartek grały mecze w Lidze Europy. Lepiej w tym dniu wyglądał zespół Marcieja Skorży, którego Legia grała w europejskich pucharach na swoim stadionie. Mistrz Polski nie umiał przeciwstawić się dobrze dysponowanemu rywalowi, a ostateczny wynik spotkania można traktować, jako najmniejszy możliwy wymiar kary.
KORONA KIELCE – GÓRNIK ZABRZE 2:0
BRAMKI: 20` Zieliński, 25` Kiełb
Korona od samego początku kontrolowała przebieg meczu i nie pozostawiła złudzeń, który zespół jest w tym spotkaniu lepszy. Najbliższy rywal Lecha pozostał jedynym niepokonanym zespołem ligi, a dzisiejsze zwycięstwo pozwoliło mu Koronie na awans na drugie miejsce w tabeli i zepchnięcie na trzecie Lecha.