Trenerski dwugłos po meczu Lech — Legia

Zaprasza­my do zapoz­na­nia się z wypowiedzi­a­mi tren­erów Lecha Poz­nań i Legii Warsza­wa po meczu.

Jan Urban (Legia Warszawa):

- Zagral­iśmy rewela­cyjnie w pier­wszej połowie. Nie spodziewal­iśmy się, że po 30 min­u­tach będziemy prowadz­ić 3:0. Zagral­iśmy bard­zo dobrze z kon­trataku, wysokim pressingiem, który sprowokował straty. Lech również miał swo­je sytu­acje i Bartek Ślusars­ki mógł odmienić losy meczu. Na nasze szczęś­cie nie udało mu się to. W drugiej połowie chcieliśmy zagrać inaczej, wiedzieliśmy, że Lech będzie chci­ał zdobyć, cho­ci­aż jed­ną bramkę. Wyobrażam sobie jak ter­az czu­ją się piłkarze Lecha i jego tren­er. Moż­na o tym meczu powiedzieć z czystym sum­ie­niem, że był szlagierem. Cza­sa­mi takie mecze rozczarowu­ją. Tym razem było inaczej — akc­je, sytu­acje, bramki.

Mar­iusz Rumak (Lech Poznań):

- Emoc­je wzięły górę. Zagral­iśmy inaczej, niż trenowal­iśmy w tygod­niu. W pier­wszej połowie to był najsłab­szy mecz odkąd jestem trenerem Lecha pod wzglę­dem tak­ty­cznym. Nie moż­na odmówić zawod­nikom zaan­gażowa­nia i ser­ca. Mieliśmy swo­je sytu­acje, tak samo jak Legia, tylko ona swo­je wyko­rzysty­wała. Zabrakło dzisi­aj tego, za co jestem odpowiedzial­ny, czyli przy­go­towa­nia tak­ty­cznego. Ta poraż­ka wiele nas nauczy. Jestem ziry­towany, a nie smut­ny. Nie mogę się doczekać kole­jnego meczu, a także spotka­nia na Łazienkowskiej. Nie złożymy broni i chce­my pokazać, że jeszcze wiele w tej lidze może­my zrobić.