Zwycięzca pary Lech – Braga w kolejnej rundzie zmierzy się z lepszą drużyną w dwumeczu Liverpool – Sparta Praga. W pierwszym, rozegranym w stolicy Czech, meczu pomiędzy tymi drużynami padł bezbramkowy remis. Sprawa awansu w tym, jak i w przypadku Lecha nie jest przesądzona i wszystko wyjaśni się za tydzień.
Autor: Karol Jałowiec
Jose Mari Bakero ma prawo być optymistą przed rewanżowym spotkaniem fazy pucharowej Ligi Europy. – Dla nas ważne było zwyciężyć, ale również to by nie stracić bramki, więc jestem zadowolony z wyniku – mówił po meczu.
Domingos José Paciência Oliveira nie przekreśla szans swojego zespołu na awans. – Popełniliśmy zaledwie jeden błąd, za który zapłaciliśmy wysoką karę. To jest jednak wynik tylko do przerwy – mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec Sportingu Braga.
Dzisiaj „Kolejorz” zagra pierwszy mecz w 1/16 Ligi Europy. Rywalem Sporting Braga. Piłkarze Lecha, mimo kary nałożonej przez UEFA są dobrej myśli. Ich zdaniem nawet mniejsza liczba kibiców pomoże im w osiągnięciu dobrego wyniku.
„Zima, śnieg i mróz” – ten temat zdecydowanie przodował w portugalskich mediach, kiedy okazało się, że rywalem Sportingu Braga będzie Lech Poznań. Co jeszcze powiedziano o Lechu i Polsce w Portugalii?
Domingos Paciência jest dobrej myśli przed spotkaniem z Lechem Poznań. – Mam dobre wspomnienia z Polski. Mam nadzieję, że wywieziemy stąd dobry wynik – mówił na konferencji przed meczem szkoleniowiec Portugalczyków.
Już jutro „Kolejorz” zagra w Lidze Europy. Przeciwnikiem Lecha będzie Sporting Braga. – Nie jest tajemnicą, że najlepszą stroną Bragi jest gra ofensywna, a także gra bocznymi sektorami boiska. – mówi Ryszard Kuźma, asystent trenera Jose Mari Bakero.
Pojedynki Lecha ze Sportingiem Braga zbliżają się coraz szybciej. Nie będą to pierwsze ważne mecze w europejskich pucharach dla obu zespołów, ale drogę Lecha do tego dwumeczu znamy. Pora zająć się historią tegorocznych zmagań naszego przeciwnika – Sportingu Braga.
Zbliżający się dwumecz Lecha Poznań ze Sportingiem Braga pozwala wielu ekspertom przywołać stastystyki, które w jakiś sposób mogą rzutować na rywalizację. Gdy przejrzymy historę pojedynków polsko-portugalskich, możemy dojść do wniosku, że Lech musi przełamać kilka niechlubnych pass polskich klubów.
Jutro piłkarze Lecha Poznań wrócą do Poznania, a już dwa dni później zagrają spotkanie Ligi Europy ze Sportingiem Bragą. Podczas obozu w Belek zawodnicy mistrza Polski przygotowywali się pod względem taktycznym do rundy wiosennej. Rozegrali także cztery gry kontrolne.