Piłkarzy Lecha czeka jeszcze spotkanie ostatniej kolejki rozgrywek Ligi Europy, którego stawką jest walka o awans z pierwszego miejsca w grupie. To pierwszy sygnał dla władz „Kolejorza”, które muszą przygotowywać się na wytężony czas pracy nad transferami.
Autor: Karol Jałowiec
Artjoms Rudnevs może już w styczniu trafić do Juventusu – informuje portal Tuttosport.com. Łotysz w dwóch meczach przeciwko „Starej Damie” cztery razy pokonał bramkarza tego zespołu. W obliczu problemów z napastnikami drużyny Luigiego Delneriego, dyrektor sportowy tego klubu rozważa sprowadzenie do zespołu napastnika Lecha Poznań.
Departament Logistyki Rozgrywek, w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, podjął decyzję o odwołaniu zaplanowanej na ten weekend 16. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Dokładny terminarz rundy wiosennej z uwzględnieniem odwołanej kolejki zostanie podany w odrębnym komunikacie.
Mimo tego, że „Starej Damie” udało się pod koniec meczu pokonać Krzysztofa Kotorowskiego, nie ma chyba w Poznaniu osoby, która nie byłaby zadowolona z rezultatu spotkania, a przede wszystkim z konsekwencji jakie niesie za sobą cenny remis z Juventusem Turyn. – Marzenia się spełniają – mówił po meczu „Dima”.
Zimowa aura, która towarzyszyła piłkarzom od samego początku spotkania dała się im szybko we znaki. Zawodnicy obu drużyn starali się grać szybką piłką, unikając dużej liczby kontaktów. Często decydowali się na długie podania, bądź to do napastników, bądź skrzydłowych, którzy starali się stworzyć zagrożenie pod bramkami.
W ostatnią sobotę Jacek Kiełb wrócił do Kielc, gdzie razem z Lechem zaledwie zremisował 0:0. Dzisiaj poprzeczka postawiona drużynie Jose Mari Bakero jest zdecydowanie większa. Rywalem mistrza Polski będzie „Stara Dama”. – Bardzo chciałbym zagrać w tym meczu – mówi popularny „Ryba”.
Spotkanie, które jutro w Poznaniu zobaczą kibice, ma niezwykle ważne znaczenie dla układu sił w tabeli grupy A Ligi Europy. – Jeżeli w Turynie strzeliliśmy trzy bramki, to u siebie też jesteśmy w stanie coś strzelić – podkreślał Sławomir Peszko.
Jutrzejszy mecz jest dla Juventusu Turyn bardzo ważnym spotkaniem. Od wyniku tego spotkania zależy przyszłość „Starej Damy” w europejskich pucharach. – Nie bierzemy pod uwagę możliwości przegrania tego spotkania – mówił na konferencji przed meczem Luigi Del Neri, szkoleniowiec Juventusu Turyn.
Jutro Lech Poznań zagra na własnym stadionie z Juventusem Turyn w ramach 5. kolejki rozgrywek Ligi Europy. Stawką tego spotkania jest awans „Kolejorza” do kolejnej fazy. – My także zasłużyliśmy na grę na takim poziomie – mówił przed meczem Jose Mari Bakero.
Juventus Turyn od początku tego sezonu jest wspierany przez firmę BetClick, którą kibice Lecha kojarzyć powinni ze współpracy z poznańskim klubem. Bukmacher jest sponsorem tytularnym „Starej Damy”, jednak ze względu na polskie prawo w spotkaniu Ligi Europy przeciwko mistrzowi Polski wystąpi bez logo tej firmy.