Kwestia gry Franza jest owiana w Poznaniu już niemal legendą. Myśląc o spotkaniach tego szkoleniowca wielu z nas ma w pamięci mecze z Wisłą Płock czy Cracovią, gdzie jeszcze 20 minut przed końcem spotkania drużyna przegrywała dwoma, a nawet trzema bramkami i potrafiła nawiązać walkę o zwycięstwo. Nie zawsze oczywiście się to udawało, jednak te spotkania wywoływały na trybunach sporo emocji i do dziś fani Lecha czekają na podobne widowiska.
Z każdym kolejnym trenerem zarzutów względem nieumiejętności odrabiania strat było coraz więcej. I tylko jednemu z nich nie udało się jeszcze wygrać meczu, gdy jego drużyna straciła bramkę jako pierwsza. To Mariusz Rumak. Prowadzony przez niego Lech tylko w trzech meczach potrafił nieznacznie się podnieść z tej sytuacji. Zobaczmy zresztą:
Z Koroną Kielce z 0:2 na 2:2.
Z Chazarem Lenkoran z 0:1 na 1:1.
Z Olimpią Grudziądz z 0:1 na 1:1 (ostatecznie 1:2).
Wiele natomiast jest meczów, w których „Kolejorz” tracił pierwszy gola. W poprzednim sezonie dwukrotnie Wisła Kraków i Jagiellonia. W obecnym to AIK Sztokholm, Lechia, Jagiellonia, Legia, Śląsk i ostatnio Polonia. Nie wygląda do zachęcająco.
Stosunkowo dawno temu piłkarzom Lecha Poznań udało się odrobić straty. Ostatnim takim meczem było spotkanie Pucharu Polski z Polonią Bytom. Pamiętacie kiedy to było? Już śpieszymy z odpowiedzią – 25 października 2011 roku. Lech przegrywał 0:1, a ostatecznie wygrał po dogrywce 3:1, remisując w regulaminowym czasie gry 1:1. Wcześniejszy mecz, w którym udało się odrobić straty to mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała w półfinale Pucharu Polski. Lechici przegrywali na wyjeździe 0:2, ale udało im się wygrać 3:2 i awansować do finału.
A w lidze? W lidze za Jose Mari Bakero jedyną próbą odrobienia strat był mecz z Polonią Warszawa z 10 listopada 2010 roku, gdy przy Bułgarskiej „Kolejorz” przegrywał 0:2 i udało mu się zdobyć punkt, doprowadzając do remisu 2:2. A ligowe zwycięstwo, gdy Lech tracił gola jako pierwszy? Tutaj musimy się cofnąć do trenera Jacka Zielińskiego. To było już dość dawno temu, a przypomnieć trzeba ostatni mecz tego szkoleniowca, czyli spotkanie z Wisłą Kraków, w którym przegrywaliśmy 0:1, a ostatecznie udało się zdobyć cztery bramki i wygrać 4:1.
Niestety, obecnie pomarzyć możemy o dobrym wyniku, gdy tracimy gola jako pierwsi. I nawet jeśli Lech nawiązuje walkę, to brakuje mu odpowiednich umiejętności piłkarskich i mentalnych, żeby odwrócić losy spotkania. A gdy zdobywa gola jako pierwszy? Wtedy stać się może dosłownie wszystko. Obecnie pozostaje nam jedynie liczyć na dużo szczęścia i to, że często będziemy zdobywać gola jako pierwsi. Bo argumentów ku temu, że potrafimy odrabiać straty niestety nie ma zbyt wielu.
W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…